Audi, Porsche - kto wejdzie do F1?
W 2026 roku w Formule 1 może pojawić się nawet dwóch producentów z Grupy Volkswagena.
The cars of Charles Leclerc, Ferrari SF21, Antonio Giovinazzi, Alfa Romeo Racing C41, Max Verstappen, Red Bull Racing RB16B, and Esteban Ocon, Alpine A521, in Parc Ferme
Charles Coates / Motorsport Images
Powyższe przewidywania przekazuje magazyn Auto Motor und Sport.
Jest to pokłosie ostatniej serii spotkań pomiędzy obecnymi zespołami, władzami Formuły 1, FIA oraz przedstawicielami Audi i Porsche, podczas których opracowywane są nowe przepisy silnikowe na 2026 rok i kolejne lata.
Korespondent AMuS - Michael Schmidt poinformował, że ostateczny kształt regulaminów technicznych dotyczących jednostek napędowych, zostanie przedstawiony zespołom i producentom przed najbliższym Grand Prix Turcji.
- Jeśli przepisy zostaną sformułowane tak, jak jest to zapowiadane, Audi i Porsche wejdą do sportu w 2026 roku - napisał Schmidt. - Rezygnacja z MGU-H była najważniejszym warunkiem. Gdy tylko do tego dojdzie, jest pewne, że dwaj duzi producenci pojawią się w Formule 1.
Podstawowa architektura jednostki napędowej V6 pozostanie niezmieniona. Natomiast aby zrekompensować brak MGU-H, moc silnika elektrycznego zostanie podniesiona do około 350 kW. Pomysł Porsche o wprowadzeniu napędu na cztery koła nie spotkał się z przychylnością
- Stefano Domenicali [red. szef F1] uważa, że sytuacja wygląda dobrze - dodał. - Przyszłym silnikiem pozostanie V6, a cała moc będzie skupiona wokół tylnej osi.
Uważa się, że pod uwagę brane jest również wprowadzenie aktywnej aerodynamiki od sezonu 2026.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze