Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Bardzo odważna decyzja Red Bulla

Toto Wolff, szef zespołu Mercedesa, przyznał, że Red Bull podjął bardzo odważną decyzję o budowie własnego silnika na potrzeby Formuły 1.

Max Verstappen, Red Bull Racing RB18

Autor zdjęcia: Red Bull Content Pool

Po oficjalnym wycofaniu Hondy jako dostawcy silników, Red Bull szukał dla siebie różnych możliwości. W Milton Keynes postanowiono stworzyć dział silnikowy. Porozumiano się z Hondą na temat przejęcia japońskich jednostek napędowych i samodzielnej ich obsługi, ale producent zgodził się wspierać Red Bulla technicznie aż do końca sezonu 2025.

Z myślą o nowych przepisach - wchodzących w życie w 2026 roku - szukano chętnego do współpracy. Przez długi czas wydawało się, że nastąpi mariaż z Porsche, jednak negocjacje upadły na ostatniej prostej. Red Bull - choć otwarty na współpracę z innym producentem oraz namawiający na powrót do F1 Hondę - zapewnia, że jest gotowy sam budować swoje silniki.

Pytany o decyzje rywali, Wolff odparł:

- Myślę, że to bardzo odważna strategia - przyznał Austriak. - Bycie samowystarczalnym jest scenariuszem, do którego Red Bull od zawsze dążył. Pragną mieć własną jednostkę napędową i nie być zależnym od żadnego producenta.

- I teraz to zaczynamy. Taką strategię wdrożyli. Zobaczymy, co wydarzy się w 2026, 2027 i 2028 roku. Wyznaczyli taki kierunek. Nie jestem zaznajomiony ze szczegółami, czy może Porsche „oznaczy” ten silnik, czy zrobi to Honda.

- Dla mnie, jako osoby z Mercedesa, to wielka szkoda, że nie powalczymy z Porsche. Porsche/Red Bull to byłby świetny rywal. To wielka marka.

- Nie wypaliło to z powodów, które mnie nie są znane. Dla Formuły 1 i nas wszystkich byłoby świetnie, gdyby połączyli siły, zwiększając atrakcyjność tego sportu.

Wolff powtórzył również swój wcześniejszy osąd, że dołączanie tak wielkich marek może być dla F1 tylko korzyścią.

- Każda duża korporacja, zwłaszcza firmy samochodowe, ale i inne, która kupuje zespół i inwestuje znaczące pieniądze w jego prowadzenie, to korzyść dla F1. A jeśli marka taka jak Porsche, znana na całym świecie, przeznaczy swoje środki na aktywność w F1, wszyscy na tym skorzystamy.

Czytaj również:

Polecane video:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Mercedes czeka na sprzyjające tory
Następny artykuł Tsunoda nie panuje nad emocjami

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska