Bez dodatkowych opon nie będzie rozszerzonych kwalifikacji

Jak donosił Motorsport.com, zespoły podczas ostatniego spotkania Grupy Strategicznej i Komisji F1, naciskały na pomysł dodania czwartej części sesji kwalifikacyjnej. Kluczem do wprowadzenia nowinki będą wyniki prowadzonych wspólnie analiz, które dadzą odpowiedzi na pytania jak rozszerzony format wpłynie na przebieg czasówki i czy zawodnicy będą mieli wystarczającą liczbę opon.

Jest więcej niż jasne, że Pirelli bardzo niechętnie dostarczy bezpłatnie dodatkowe komplety opon, a zespoły na pewno nie zaakceptują wprowadzenia Q4, jeśli będzie ryzyko, że kierowcy nie będą mogli skorzystać ze świeżych mieszanek.

Christian Horner, szef Red Bull Racing przyznał, że są przesłanki by sądzić, że aktualne 13 kompletów opon na weekend będzie niewystarczające przy formacie Q4: - Jesteśmy otwarci na wszelkie pomysły, ale wszystko musi być dokładnie przemyślane, tak by nie okazało się, że będzie to tylko zmiana dla zmiany. Przeprowadzamy symulacje i wygląda na to, że opon może brakować. To czego na pewno nie chcemy, to niewystawienie samochodu w Q4 ze względu na brak nieużywanej mieszanki.

Szef zespołu Ferrari Mattia Binotto powiedział, że najważniejsze jest prawidłowe przeprowadzenie symulacji, by po ewentualnej akceptacji pomysłu nie pojawiły się niespodziewane problemy.

- Dopiero rozpoczęliśmy symulacje i mamy nad czym pracować. Jesteśmy zadowoleni z potencjalnego czasu trwania sesji kwalifikacyjnej i samego sposobu przeprowadzenia symulacji. Spodziewamy się sformułowania kompletnej propozycji i pochylimy się nad nią – zakończył Włoch.