Bez porozumienia w sprawie kar
Większość zespołów F1 nie jest przeciwna sankcjom sportowym nakładanym za przekroczenie limitu budżetowego. Jednak trzy ekipy nie zaakceptowały takiego rozwiązania.
Lewis Hamilton, Mercedes W12, passes Nicholas Latifi, Williams FW43B, and Nikita Mazepin, Haas VF-21
Mark Sutton / Motorsport Images
Wprowadzenie w tym roku w Formule 1 limitu wydatków dla zespołów, automatycznie pociągnęło za sobą kwestię określenia kar za przekroczenie tych ograniczeń. Zespoły biorące udział w mistrzostwach świata niejednokrotnie dyskutowały na ten temat i jak się okazało podczas Grand Prix Portugalii, nie udało im się jeszcze znaleźć kompromisu.
Szczegółami dyskusji podzielił się szef zespołu Mercedesa - Toto Wolff. Poinformował, że Komisja F1 poddała pod głosowanie propozycję zastosowania sankcji sportowych wobec ekip naruszających przepisy finansowe. Jednak trzy zespoły odmówiły poparcia dla takiego schematu.
- Siedem na dziesięć zespołów głosowało za wprowadzeniem kar sportowych, za przekroczenie limitów finansowych - przekazał Wolff. - Obecnie bowiem stosujemy jedynie sankcje pieniężne. Jednak trzy ekipy były przeciwne proponowanemu rozwiązaniu.
- Z mojego punktu widzenia jest to trochę dziwne. W każdym razie doszliśmy do wniosku, że przede wszystkim musimy zrozumieć motywację tych zespołów, dlaczego uważają proponowane środki za niedopuszczalne.
- Wyznaczyliśmy sobie dwutygodniowy termin na rozwiązanie problemu. Mam nadzieję, że mimo wszystko dojdziemy do sytuacji, w której naruszenia dyscypliny finansowej będą karane według schematu podobnego do naruszeń przepisów technicznych.
Według Motorsport.com trzy zespoły, o których mówił Wolff, to Ferrari i obie ekipy Red Bulla.
W tym roku roczny limit wydatków w F1 to 145 mln dolarów. W ostatnich dniach został jednak podniesiony o 450 tysięcy dolarów ze względu na wprowadzenie sprintów kwalifikacyjnych do formatu trzech weekendów.
W sezonie 2022 natomiast roczny budżet zostanie ograniczony do 140, a w 2023 135 milionów dolarów.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze