Bez porozumienia w sprawie kar
Większość zespołów F1 nie jest przeciwna sankcjom sportowym nakładanym za przekroczenie limitu budżetowego. Jednak trzy ekipy nie zaakceptowały takiego rozwiązania.
Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images
Wprowadzenie w tym roku w Formule 1 limitu wydatków dla zespołów, automatycznie pociągnęło za sobą kwestię określenia kar za przekroczenie tych ograniczeń. Zespoły biorące udział w mistrzostwach świata niejednokrotnie dyskutowały na ten temat i jak się okazało podczas Grand Prix Portugalii, nie udało im się jeszcze znaleźć kompromisu.
Szczegółami dyskusji podzielił się szef zespołu Mercedesa - Toto Wolff. Poinformował, że Komisja F1 poddała pod głosowanie propozycję zastosowania sankcji sportowych wobec ekip naruszających przepisy finansowe. Jednak trzy zespoły odmówiły poparcia dla takiego schematu.
- Siedem na dziesięć zespołów głosowało za wprowadzeniem kar sportowych, za przekroczenie limitów finansowych - przekazał Wolff. - Obecnie bowiem stosujemy jedynie sankcje pieniężne. Jednak trzy ekipy były przeciwne proponowanemu rozwiązaniu.
- Z mojego punktu widzenia jest to trochę dziwne. W każdym razie doszliśmy do wniosku, że przede wszystkim musimy zrozumieć motywację tych zespołów, dlaczego uważają proponowane środki za niedopuszczalne.
- Wyznaczyliśmy sobie dwutygodniowy termin na rozwiązanie problemu. Mam nadzieję, że mimo wszystko dojdziemy do sytuacji, w której naruszenia dyscypliny finansowej będą karane według schematu podobnego do naruszeń przepisów technicznych.
Według Motorsport.com trzy zespoły, o których mówił Wolff, to Ferrari i obie ekipy Red Bulla.
W tym roku roczny limit wydatków w F1 to 145 mln dolarów. W ostatnich dniach został jednak podniesiony o 450 tysięcy dolarów ze względu na wprowadzenie sprintów kwalifikacyjnych do formatu trzech weekendów.
W sezonie 2022 natomiast roczny budżet zostanie ograniczony do 140, a w 2023 135 milionów dolarów.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze