Bez przyjaźni w Haasie
Nikita Mazepin stwierdził, że nie przyjaźni się z Mickiem Schumacherem, a obaj kierowcy są raczej „starymi znajomymi” z czasów kartingu.
Nikita Mazepin, Hitech Grand Prix and Mick Schumacher, Prema Racing
Mark Sutton / Motorsport Images
Haas zdecydował się na kompletną zmianę składu. Z F1 pożegnali się Kevin Magnussen i Romain Grosjean. Amerykańską ekipę zasilą dwaj debiutanci: Mick Schumacher i Nikita Mazepin. Obaj awansowali z Formuły 2.
Niemiec i Rosjanin prezentują odmienne postawy. Syn siedmiokrotnego mistrza świata uchodzi za grzecznego i poprawnego politycznie. Z kolei Mazepin zapracował już sobie na opinię rozrabiaki i skandalisty. Pewne jest, że na zażyłość podobną do tej, która charakteryzowała Carlosa Sainza i Lando Norrisa w McLarenie, nie ma co liczyć.
- Szczerze mówią, to, jak się nazywa nie ma dla mnie wielkiego znaczenia - powiedział Mazepin w rozmowie z rosyjską telewizją Match. - Nie jesteśmy przyjaciółmi, choć mógłbym nas nazwać starymi znajomymi. Ścigaliśmy się razem w kartingu.
- Oczywiście, nazwisko może być mocnym atutem, ale i dodać presję. Kiedy jednak zakładasz kask i zamykasz wizjer, nie ma czasu o tym myśleć.
Haas ma za sobą trudny sezon. Samochód spisywał się słabo i dwaj kierowcy (Magnussen i Grosjean) zdobyli dla zespołu jedynie 3 punkty.
- Trzeba być realistą - podkreśla Mazepin. - Spodziewamy się trudnego sezonu. Nie wydaje mi się, aby po torze jeździło wiele samochodów, z którymi byśmy mogli rywalizować. Brakuje prędkości. Prawdopodobnie bolid będzie sprawiał problemy.
21-latek z Moskwy zdradził również swój plan b, na wypadek, gdyby nie udało się podpisać kontraktu z Haasem.
- Dziwnie było dowiedzieć się o umowie z Haasem. Wciąż trwał sezon w F2. Trudno mi było uświadomić sobie, że spełniło się marzenie z dzieciństwa.
- Plan b? Pewnie przeszedłbym na studia dzienne. Jestem studentem czwartego roku na Moskiewskim Uniwersytecie Państwowym. Ważne, że podpisałem kontrakt i mogłem zaplanować swoją przyszłość.
Facebook, Haas
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze