Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Bez silników Renault w Formule 1

Renault zapowiedziało, że po sezonie 2025 zakończy swój silnikowy program w Formule 1.

Pierre Gasly, Alpine A524, Esteban Ocon, Alpine A524

Pierre Gasly, Alpine A524, Esteban Ocon, Alpine A524

Autor zdjęcia: Alpine

O przyszłości Renault w Formule 1 spekulowano od czerwca. Wtedy stało się jasne, że francuski producent rozważa zakończenie trwającego od prawie pięciu dekad programu silnikowego.

W poniedziałek wydano komunikat, w którym potwierdzono, że Renault wycofuje się z F1 po sezonie 2025, czyli na skraju nowej ery technicznej. Zapowiedziana na 2026 rok rewolucja obejmie także jednostki napędowe.

Oddział silnikowy w Viry-Chatillon stanie się centrum inżynieryjnym, skoncentrowanym na nowych technologiach i wprowadzaniem ich do samochodów drogowych Renault i Alpine. Projekt nazwano Hypertech Alpine Centre.

Aktywności związane z Formułą 1, bez rozwoju nowej jednostki napędowej, będą prowadzone do końca 2025 roku – brzmi fragment komunikatu.

Czytaj również:

Zespół Alpine korzystać więc będzie z jednostek napędowych Renault jeszcze w przyszłym roku. Następnie stanie się ekipą kliencką, prawdopodobnie Mercedesa. Rozmowy z niemieckim producentem już trwają. Ponadto w Viry nadal – także po 2025 roku - szykowane będą silniki dla hipersamochodu Alpine rywalizującego w World Endurance Championship oraz marek partnerskich realizujących się w Formule E czy w Rajdzie Dakar.

Całemu procesowi decyzyjnemu w Renault towarzyszyły protesty personelu z Viry-Chatillon. Władze zapewniły, że nikt nie straci pracy, znajdując zatrudnienie w innych, wspomnianych wcześniej projektach.

Czytaj również:
Alpine protestors from Viry-Chatillon

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Groźby Verstappena trzeba traktować poważnie
Następny artykuł Aston Martin nie ignoruje podejścia McLarena

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska