Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Bez słownych gierek

Lewis Hamilton stwierdził, że wchodzenie w słowne gierki ze swoim głównym rywalem Maxem Verstappenem byłoby dziecinne.

Max Verstappen, Red Bull Racing, 2nd position, and Lewis Hamilton, Mercedes, 1st position, in Parc Ferme

Autor zdjęcia: Steve Etherington / Motorsport Images

Sezon 2021 spełnia jak dotąd oczekiwania kibiców. Mercedes nie może być pewny ósmej podwójnej korony z rzędu. Z Monako w roli lidera klasyfikacji kierowców wyjechał Max Verstappen. Dobra postawa Red Bull Racing i słabsza Mercedesa doprowadziły również do zmiany na szczycie tabeli konstruktorów.

Hamilton jeszcze przed wyścigowym weekendem na ulicach Monte Carlo powiedział, że agresywne podejście Verstappena do pojedynków koło w koło wynika prawdopodobnie z chęci udowodnienia kilku rzeczy. Z kolei Holender po przekonującym zwycięstwie, odpowiedział:

- Czyny przemawiają głośniej niż słowa - rzekł Verstappen. - Trzeba odpowiadać na torze i lubię to. Jako zespół popełniliśmy do tej pory najmniej błędów i dlatego jesteśmy z przodu. Mam nadzieję, że podobnie będzie do końca sezonu.

Pytany o słowa Verstappena, Hamilton stwierdził, że nie chce wchodzić w żadne słowne gierki z najgroźniejszym rywalem.

- Nie bawię się w takie psychologiczne zagrywki - powiedział siedmiokrotny mistrz świata. - To ciekawe, z czym „wyskoczył” Christian [Horner, szef RBR], ale niewiele mnie to obchodzi.

- Wykonali w ten weekend świetną pracę i tyle. My również mieliśmy kilka dobrych wyścigów, a mamy przed sobą jeszcze osiemnaście. Zaczyna się robić trochę dziecinnie, gdy wdajesz się w słowne gierki.

Z kolei Toto Wolff, dowodzący ekipą Mercedesa, uważa, że również i poza torem pojawiają się elementy walki.

- To bitwa między dwoma wybitnymi kierowcami - powiedział Wolff. - Rozgorzała walka w obu klasyfikacjach, więc to z pewnością dobre dla widowiska. Zdanie Verstappena przypisałbym właśnie rozrywce. Jest o czym mówić i pisać. Mamy akcję na torze i trochę opery poza nim.

Po pięciu wyścigach Verstappen ma w zapasie cztery punkty nad Hamiltonem.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Leclerc nie będzie dla siebie surowy
Następny artykuł Długa droga przed Alonso

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska