Bez utarczek z Ferrari
Christian Horner, szef Red Bull Racing, przyznał, że tegoroczna rywalizacja z Ferrari jest spokojniejsza niż pełna agresywnych zaczepek walka z Mercedesem w sezonie 2021.

Od początku bieżącego sezonu prym wiodą Red Bull Racing i Ferrari. Max Verstappen wygrał trzy wyścigi, a Charles Leclerc dwa. W tabeli prowadzi Monakijczyk, ponieważ mistrz świata poza zwycięstwami zaliczył dwa wycofania na skutek awarii technicznych RB18.
Choć walka w czołówce jest zacięta, nie obfituje w tak ostre tarcia i agresywne zaczepki, jak miało to miejsce w zeszłym roku, gdy RBR bił się z Mercedesem.
Spytany o zupełnie inną atmosferę panującą obecnie, Horner odpowiedział:
- Cóż, Mattia [Binotto] to miły gość. Mam na myśli to, że to po prostu inny rodzaj rywalizacji. Ale nie skreślajcie Toto. Ma mnóstwo czasu, by dołączyć do widowiska. Generalnie jednak koncentrujemy się na sobie. Każdy z dziewięciu pozostałych zespołów to nasi rywale.
- Sądzę, że w ubiegłym roku było dużo wbijania szpil, wiele działo się i na torze, i poza nim. W tym sezonie bardziej skupiamy się na samym torze. A walka Maxa z Charlesem jest świetna.
- Pierwsze wyścigi były po prostu epickie. I jeśli będzie podobnie przez resztę sezonu, na pewno atmosfera się zagrzeje, ponieważ stawka będzie coraz większa w drugiej części roku. Jednak z pewnością widzieliśmy jak dotąd rywalizację pełną szacunku, twardą, ale z wzajemnym szacunkiem.
- I jak już powiedziałem, Mercedes wkrótce dołączy do zabawy.
Między Verstappenem i Leclerkiem praktycznie podczas każdego weekendu dochodziło do walki koło w koło, jednak obyło się bez jakiegokolwiek incydentu. Sędziowie ani razu nie musieli przyglądać się postępowaniu któregoś z kierowców. Zupełnie przeciwnie do pojedynku Verstappena z Hamiltonem.
Horner przyznał, że poziom wzajemnego szacunku pomiędzy Verstappenem i Leclerkiem jest godny podziwu.
- Z Ferrari jest bardzo blisko, świetne ściganie i można zobaczyć, że między Charlesem i Maxem jest wzajemny szacunek. Mają frajdę z tej rywalizacji i to widać. Miałem nadzieję, że nie czeka nas kolejny tak zacięty rok, jednak wygląda na to, że będzie podobnie.
W tabeli konstruktorów Ferrari ma nad Red Bull Racing jedynie sześć punktów przewagi. Grand Prix Hiszpanii odbędzie się w przyszły weekend.

Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.