Bez wyścigów w deszczu?
Gerhard Berger stwierdził, że Formuła 1 powinna się zastanowić czy całkowicie nie zrezygnować ze ścigania po mokrej nawierzchni.
Autor zdjęcia: Steve Etherington / Motorsport Images
Echa niedzielnej „rywalizacji” na torze Spa-Francorchamps wciąż nie milkną. Trzygodzinne oczekiwanie zakończyło się trzema okrążeniami za samochodem bezpieczeństwa i ogłoszeniem zwycięzców. Wielu obserwatorów było zdziwionych taką decyzją, a kierowcy wręcz zszokowani przyznaniem punktów.
- Kiedy oglądasz w gazecie zdjęcia z pucharami, wiesz, że to nie w porządku - przyznał Gerhard Berger na antenie Servus TV, w przeszłości kierowca F1, a teraz szef DTM. - Sytuacja nie była łatwa i to rozumiem. Jednak uważam, że powinni się po prostu zdecydować czy jeździmy po mokrym, czy nie.
- Amerykanie raz postanowili, że NASCAR nie będzie ścigać się w deszczu i tego nie robią.
Sam Berger nie ma nic przeciwko rywalizacji po mokrej nawierzchni i dodał, że w Spa było niebezpiecznie, ale ściganie mogłoby się rozpocząć.
- [Zwykle] wiesz, które miejsca są niebezpieczne i gdzie pojawia się aquaplaning. W całej mojej karierze był tylko jeden, nazwijmy to, krytyczny wyścig. Powiedzieliśmy sobie jednak: OK, jest trudno, ale jedźmy.
- Teraz mamy szerokie pobocza. Jeśli woda do pewnego stopnia odpłynie, [jazda] jest możliwa. Trzeba po prostu zdjąć trochę nogę z gazu.
Berger zwraca również uwagę na sam proces podejmowania decyzji, choć nie ma pretensji do głównego dowodzącego - Michaela Masiego, dyrektora wyścigowego z ramienia FIA.
- W naszych czasach przywódca był bardzo silny. Decydował Bernie Ecclestone i zawsze wyrażał się jasno. Pamiętam jak „puścił” wyścig w Adelajdzie [w 1991 roku].
- [Masi] wykonuje dobrą pracę. W takich sytuacjach w grę wchodzą jeszcze sprawy ubezpieczenia itp. Jednak nie może być tak, że kibice siedzą dziesięć godzin w deszczu i finalnie nic nie dostają.
- Zawsze łatwiej jest decydować kolejnego dnia, ale wybaczcie - jeśli mają być w Formule 1 wyścigi po mokrym, to niech będą po mokrym - zakończył Gerhard Berger.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze