Bezbronny Verstappen
Max Verstappen przyznał, że nie miał argumentów podczas walki z Lewisem Hamiltonem w końcowej fazie Grand Prix Hiszpanii i czuł się bezbronny w pojedynku z mistrzem świata.
Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images
Verstappen uporał się z Hamiltonem w zakręcie numer 1 i pomimo ataków utrzymał mistrza świata za sobą przez cały pierwszy stint. Mercedes najpierw opóźnił wizytę Hamiltona w alei serwisowej, a potem kolejny raz wezwał go na zmianę opon.
Choć w pewnym momencie wydawać się mogło, że ryzyko podjęte przez Mercedesa nie opłaci się - strata po drugim pit stopie przekraczała 20 sekund - Hamilton w błyskawicznym tempie zmniejszał dystans. Verstappen stracił prowadzenie 6 okrążeń przed metą. Wtedy został ściągnięty do mechaników po raz drugi - na świeżym komplecie miękkich opon zaliczył najszybsze kółko w wyścigu.
Po zakończeniu rywalizacji Verstappen przyznał, że na zużytych oponach niewiele mógł zrobić.
- Mogłem się tego spodziewać - przyznał Verstappen. - Już pod koniec [stintu] na miękkich był szybszy. Kiedy zmieniliśmy na pośrednie, miał wyraźnie lepsze tempo. Był w stanie utrzymać się w granicach sekundy.
- Wiele więcej nie dało się zrobić. Zaliczyli kolejny postój i wiedziałem, że to koniec. W tamtej chwili miałem już problemy z oponami i widać było, jak zbliżał się z każdym kolejnym okrążeniem. Byłem całkowicie bezbronny.
Zapytany czy nie rozważali - podobnie jak Mercedes - wcześniejszego drugiego postoju, Verstappen odparł:
- Kiedy jesteś na czele i jest tłok, nie chcesz zjeżdżać. Gdy masz wyraźną przewagę, jest to oczywiście o wiele łatwiejsze. Nawet z drugim postojem nie wiem czy dalibyśmy radę. Brakowało trochę tempa. Niemniej jednak próbowałem wszystkiego, co mogłem.
- Pokazuje to, że nadal nie jesteśmy tam, gdzie chcielibyśmy być. Wciąż musimy cisnąć i starać się nadrobić zaległości. W tej chwili jesteśmy trochę wolniejsi, ale w porównaniu z zeszłym rokiem, to spory krok naprzód.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze