Biało-czarna flaga powinna być jak żółta kartka

Czarno-biała flaga może być używana na każdym poziomie wyścigowej rywalizacji i jest ostrzeżeniem dla kierowcy, który na torze zachował się w niesportowy sposób. Zgodnie z przepisami może być pokazana tylko raz.

Przed GP Belgii ostatni raz biało-czarna flaga została użyta w Formule 1 podczas GP Malezji w 2010 roku. Wówczas Lewis Hamilton został ostrzeżony za "jazdę slalomem" przed Witalijem Pietrowem. Przez kolejne lata Charlie Whiting, który pełnił funkcję dyrektora wyścigowego wolał informować zespoły o niesportowych zachowaniach za pośrednictwem radia. Masi uważa jednak, że flaga może być użytecznym narzędziem, a konkretnie jej publiczne użycie zapewni przejrzystość decyzji sędziów.

Przed wyścigowym weekendem na torze w Spa, zespoły zostały poinformowane, że biało-czarna flaga będzie pokazywana za ścinanie zakrętu numer 4. Nikt jednak nie skrócił toru jazdy i nie było potrzeby użycia jej. Biało-czarną flagę na wyświetlaczu na prostej start/meta ujrzał Pierre Gasly, który zmieniał tor jazdy na hamowaniu.

- Czarno-biała flaga jest złą flagą w sporcie. Ostatni raz używano jej w 2010 roku, ale po dyskusjach z dyrektorami sportowymi zdecydowaliśmy się korzystać z niej. Jednym z powodów, dlaczego nie korzystaliśmy z niej była próba dowiedzenia się, dlaczego zaprzestano jej stosowania i nikt nie mógł znaleźć rozsądnego uzasadnienia. To jedna z flag, która występuje w przepisach. Każdy dyrektor sportowy i kierowca popiera korzystanie z niej. W rzeczywistości jest jak żółta kartka w piłce nożnej - mówił Masi.

- Flaga nie miała być używana tylko za ścinanie zakrętu numer 4. Możemy jej używać w wielu innych sytuacjach np., gdy nie zostawia się miejsca rywalowi lub zmienia się tor jazdy na hamowaniu. To ma być żółta kartka sportów motorowych - dodał.

Alexander Albon nie ma nic przeciwko stosowania czarno-białej flagi: - Nie przeszkadza mi to. Myślę, że to o wiele lepsze rozwiązanie niż dawanie kar. W przypadku Vettela i Hamiltona w Kanadzie takie ostrzeżenie zadziałoby dużo lepiej. To dobry pomysł. Często używano jej w kartingu i to dobrze działało, więc nie rozumiem, dlaczego w F1 miałoby być inaczej.