Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Binotto: decyzja nie miała faworyzować Vettela

Szef Scuderia Ferrari, Mattia Binotto zdecydowanie zaprzecza, jakoby decyzja o zamianie pozycji ich bolidów w początkowej fazie GP Chin miała faworyzować Sebastiana Vettela.

Mattia Binotto, Team Principal Ferrari

Mattia Binotto, Team Principal Ferrari

Jerry Andre / Motorsport Images

Charles Leclerc tuż po starcie zdołał wysunąć się przed swojego zespołowego kolegę, ale nie był w stanie utrzymać tempa dwóch Mercedesów. Szefostwo Ferrari podjęło decyzję o zamianie swoich kierowców miejscami, a otrzymane przed radio polecenie, młody kierowca z Monako wykonał niechętnie podczas 11. okrążenia. Jednak Vettel także nie zmniejszał dystansu do oddalających się stopniowo „srebrnych strzał”.

 

Mimo, że tuż przed weekendem Binotto stwierdził, że Vettel pozostaje ich główną nadzieją na mistrzowski tytuł w tym roku, w wywiadzie dla Sky Sports F1, przeprowadzonym po wyścigu, zdecydowanie zaprzeczył insynuacjom o faworyzowaniu niemieckiego kierowcy w tej konkretnej  sytuacji.

- Oczywiście rozumiem, że Charles może być zawiedziony, ale na tym etapie wyścigu Mercedesy było nieznacznie szybsze i postanowiliśmy dać szansę Sebastianowi. Nie miało to na celu faworyzowania jednego naszego kierowcy względem drugiego, ale jako zespół chcieliśmy zrobić wszystko co możliwe. Tamte momenty były decydujące dla całego wyścigu.

Podjęta decyzja kosztowała Ferrari sporą część z przewagi jaką mieli nad Red Bullem Maxa Verstappena. Zbliżający się w szybkim tempie Holender był w stanie minąć Leclerca i nieomal wyprzedził Vettela. Binotto jest jednak zdania, że zamieszanie związane ze zmianą pozycji, nie było tego główną przyczyną.

- Patrząc z perspektywy zespołu nic by to nie zmieniło. Myślę, że oba nasze bolidy nie utrzymałyby się przed nim [Verstappenem], niezależnie od tego, który by jechał pierwszy. Powtórzę, w tej początkowej fazie wyścigu chcieliśmy spróbować wszystkiego co mogliśmy. Jeśli Charles jest smutny, to ma do tego prawo i musimy go zrozumieć. Przebieg wyścigu był dla niego rozczarowujący, ale może następnym razem decyzja będzie na jego korzyść – zakończył szef włoskiej stajni.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Zespół Kubicy jest zadowolony
Następny artykuł Kubica: Brakuje mi „wyścigowego tempa”

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska