Bottas celuje wysoko
Kierowca Alfy Romeo zamierza wykorzystać zaskakująco dobry rezultat z kwalifikacji przed Grand Prix Meksyku.
Valtteri Bottas wierzy, że może się utrzymać w czołówce i wywalczyć dobry wynik w Grand Prix Meksyku po zakwalifikowaniu się na zaskakującym szóstym miejscu. Kierowca Alfy Romeo przedzielił w kwalifikacjach dwóch kierowców Ferrari, wyprzedzając Charlesa Leclerca.
Dobry wynik w niedzielę byłby niezwykle cenny w walce Alfy Romeo z Astonem Martinem o szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów, gdzie ekipa z Hinwil prowadzi już zaledwie trzema punktami. Szansa jest tym większa, że Sebastian Vettel i Lance Stroll mają w ten weekend duże problemy ze znalezieniem tempa.
Bottas pokazywał dobre osiągi od początku weekendu w Meksyku, zajmując siódme miejsce w pierwszym treningu i ósme w trzeciej sesji przed kwalifikacjami. Jednak nawet sam Fin nie przewidział, że poradzi sobie jeszcze lepiej w kwalifikacjach, gdy będzie to miało największe znaczenie.
- To był całkiem dobry dzień, a wyniki są zaskakujące. Widzieliśmy od początku weekendu, że wydajemy się dość silni i czułem się komfortowo. Pomyśleliśmy więc, że z dobrymi kwalifikacjami powinniśmy być w stanie walczyć o siódme miejsce, ale przedzielenie kierowców Ferrari to dodatkowy bonus - przyznał Valtteri po zakończeniu sesji kwalifikacyjnej.
Bottas nie potrafi jednak wyjaśnić, dlaczego Alfa Romeo jest tak silna w Meksyku, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że jednostki napędowe Ferrari doświadczają sporej utraty mocy na dużych wysokościach.
– To dobre pytanie. Nie wdrożyliśmy żadnych poprawek od poprzedniego wyścigu. Ale myślę, że układ toru może być dobry dla naszego samochodu - przyznał Fin.
Bottas wierzy, że może utrzymać pozycję w niedzielę, biorąc pod uwagę, że nie ma za sobą wyraźnie szybszych samochodów – innych niż Ferrari Leclerca, które może być zagrożone przez problemy z silnikiem.
- Wygląda na to, że na wszystkich długich przejazdach w ten weekend, także podczas testów dla Pirelli, byliśmy w dobrym miejscu pod względem tempa wyścigowego - podsumował kierowca Alfy Romeo.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.