Bottas i Verstappen obwiniają zimne opony
Valtteri Bottas i Max Verstappen nie zdołali poprawić swoich czasów w ostatniej fazie kwalifikacji. Obaj kierowcy winią niedostatecznie rozgrzane opony.
Max Verstappen, Red Bull Racing RB15
Glenn Dunbar / Motorsport Images
Podczas gdy Lewis Hamilton złożył swoje najlepsze okrążenie weekendu na kilka sekund przed końcem kwalifikacji i ruszy do jutrzejszego wyścigu o Grand Prix Monako z pole position, zarówno Bottas, jak i Verstappen zmuszeni byli przerwać swoją finałową próbę po problemach z temperaturą opon.
Obaj kierowcy mieli już trudności na okrążeniu wyjazdowym, kiedy to natrafili na spory tłok, przez co opony w ich bolidach nie były przygotowane do optymalnej pracy podczas decydującej rozgrywki.
Bottas, który został zrzucony z pierwszego miejsca przez swojego kolegę z zespołu Mercedesa powiedział: - Jestem bardzo rozczarowany kwalifikacjami. Wydaje mi się, że miałem dziś dobrą prędkość. Czułem się bardzo dobrze w samochodzie. Po pierwszym przejeździe miałem wrażenie, że mogłem być te 2, 3 dziesiąte części sekundy szybszy.
- Podczas finałowego okrążenia trafiłem na mały korek, często zjeżdżałem z optymalnej linii i przez to opony nie nabrały odpowiedniej temperatury. Rozczarowujące.
Bottas dodał również, że poza niewłaściwą temperaturą dodatkowym problemem były nieczystości zebrane na oponach podczas wyprzedzania innych kierowców.
- Było tam kilka samochodów, za którymi utknąłem i musiałem je wyprzedzić poza optymalną linią. Zebrałem sporo kurzu. Dogrzanie opon na tym torze jest decydujące - wyjaśnił Valtteri Bottas.
Max Verstappen sądzi, że w najlepszym razie mógł być o około 0,3s od pole position, ale jego nadzieje na przedzielenie Mercedesów prysły już przed pierwszym zakrętem decydującego okrążenia.
- Jeśli spojrzy się na cały weekend to tych 2-3 dziesiątych sekundy nam brakowało - powiedział Holender, który ruszy z trzeciego pola. - W Q2 okrążenie było bardzo dobre, a opony pracowały tak jak powinny, co tutaj robi zasadniczą różnicę.
- W pierwszym wyjeździe podczas Q3 tył nie trzymał od początku, więc od razu straciłem sporo czasu. Reszta dystansu była całkiem podobna do tego z Q2. Natomiast w ostatniej próbie trafiłem na tłok na okrążeniu wyjazdowym i nie dogrzałem właściwie opon. Byłem około 0,3s wolniejszy, kiedy zdecydowałem się przerwać podejście.
- Generalnie wykonaliśmy dobrą pracę. Może nie jesteśmy tak mocni jak w roku ubiegłym, ale dla mnie kwalifikacje były udane - podsumował Max Verstappen.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze