Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Bottas już widział wściekłego Wolffa

Valtteri Bottas uważa, że Mercedes miał szansę na dublet w Grand Prix Sao Paulo.

Max Verstappen, Red Bull Racing RB16B, Valtteri Bottas, Mercedes W12, Sergio Perez, Red Bull Racing RB16B, Charles Leclerc, Ferrari SF21, Carlos Sainz Jr., Ferrari SF21, and the rest of the field at the start

Zak Mauger / Motorsport Images

Po zwycięstwie w sprincie kwalifikacyjnym w sobotę, Valtteri Bottas startował do Grand Prix Sao Paulo z pole position. W przeciwieństwie do poprzedniego dnia, tym razem role zostały odwrócone i to Max Verstappen prowadził już w pierwszym zakręcie. Co gorsza, Fin chwilę później stracił również drugie miejsce na rzecz Sergio Pereza.

- Start nie był katastrofą, ale Max faktycznie ruszył lepiej - powiedział Bottas. - Musimy dokładnie sprawdzić czemu tak się stało. W każdym razie był już z przodu, kiedy wjeżdżaliśmy w pierwszy zakręt. Obaj opóźniliśmy hamowanie, ale dla mnie zabrakło już miejsca. Potem broniąc się przed Checo wyjechałem zbyt szeroko. Pierwsze okrążenie było dla mnie koszmarem.

Bottas oczami wyobraźni już widział charakterystyczną reakcję swojego szefa - Toto Wolffa, uderzającego pięścią w stół, wywołaną frustracją zaistniałymi okolicznościami. Mercedesowi udało się jednak sięgnąć po podwójne podium na torze Interlagos, przede wszystkim dzięki świetnej postawie Lewisa Hamiltona.

- Wyobrażałem sobie, że Toto w tym momencie walił pięścią w stół, ale cisnąłem dalej. Cieszę się, że Lewis był w swojej własnej lidze. Dzięki niemu zdobyliśmy więcej punktów niż Red Bull - kontynuował.

Czytaj również:

Fin wyraził opinię, że Mercedes miał szansę na dublet. Krytykował nieco swoją ekipę, która jego zdaniem ściągnęła go niepotrzebnie na drugi pit stop.

- Czuję, że przy jednym postoju bylibyśmy szybsi. Pierwszy stint był bardzo długi, po którym otrzymałem komplet twardych opon. Musimy jeszcze przyjrzeć się temu, ale sądzę, że była szansa na dublet - przekazał.

Pomimo straconej okazji na lepszy wynik, Bottas z ufnością czeka na ostatnie trzy wyścigi sezonu w Katarze, Arabii Saudyjskiej i Abu Zabi. Podbudowany wynikami w Brazylii, dodał: - Czuję się pewnie w kontekście nadchodzących torów. To będzie ciężka bitwa, ale nasze tempo było teraz lepsze niż oczekiwano, co jest pozytywne.

Czytaj również:
Max Verstappen vs. Valtteri Bottas

Max Verstappen vs. Valtteri Bottas

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Czas dyplomacji się skończył
Następny artykuł Norris nie wie, co się stało

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska