Bottas nie będzie ponaglał Mercedesa
Valtteri Bottas nie będzie ponaglał Mercedesa w kontekście negocjacji kontraktowych na sezon 2022.
Autor zdjęcia: Daimler AG
Bottas rozpoczyna swój piąty sezon Formuły 1 w Mercedesie. Co roku pomagał zespołowi w zdobyciu tytułu w klasyfikacji konstruktorów, natomiast nigdy nie zagroził partnerowi - Lewisowi Hamiltonowi, w walce o mistrzostwo świata.
Fin z roku na rok podpisuje z Mercedesem umowy ważne tylko na jeden sezon. Podobnie jest tym razem, jego obecny kontrakt wygasa po tegorocznych mistrzostwach.
Hamilton tym razem też ma roczną umowę z ekipą z Brackley, co sprawia, że zespół może mieć nawet dwa wolne miejsca w swoim składzie na sezon 2022.
Po przedłużającym się okresie kontraktowych negocjacji na 2019 rok, w zeszłym roku Bottas naciskał na zespół, aby szybko uporządkował temat umowy, której podpisanie ogłoszono na początku sierpnia. Teraz natomiast nie zamierza się tak spieszyć w temacie kontraktu na sezon 2022.
- Szczerze mówiąc nie spieszy mi się do tego - mówił Bottas o kolejnych negocjacjach z niemieckim producentem. - W pewnym sensie rozumiem obecną sytuację. Stoją przed możliwością dużej zmiany w 2022 roku, mając opcję wyboru nawet dwóch nowych kierowców do składu. To dobre dla zespołu.
- Szczerze powiedziawszy, z mojej strony nie ma w tej kwestii pośpiechu. W pełni skupiam się na tym sezonie i będę starał się zrealizować moje cele - dodał. - Koniec końców to będzie podstawą do rozmów.
Przyszłość Bottasa będzie jednym z kluczowych zagadnień na rynku transferowym w 2021 roku, ponieważ Mercedes zastanawia się gdzie umieścić swojego protegowanego - George’a Russella, na kolejny sezon. Brytyjczykowi kończy się kontrakt z Williamsem po tegorocznych mistrzostwach.
Bottas kontra Hamilton
Bottas nigdy nie pokonał Lewisa Hamiltona w walce o mistrzostwo Formuły 1. Kolejny raz spróbuje w nadchodzącym sezonie. Przyznał, że byłby niepocieszony, gdyby znów się nie udało.
- Oczywiście w jakimś stopniu będę rozczarowany. Jesteśmy z Lewisem kolegami zespołowymi od wielu lat i wiadomo, co roku celem jest próba pokonania go. Natomiast najbardziej niepocieszony będę wówczas, gdy spojrzę wstecz na swoje poczynania i zdam sobie sprawę, że były rzeczy, w które mogłem włożyć więcej wysiłku i zrobić je lepiej.
- Nie chce więc po (tegorocznych) mistrzostwach mieć przemyśleń typu „co by było gdyby”. Jeśli dam z siebie wszystko, zmaksymalizuję możliwości swoje i ludzi wokół mnie, wtedy nie będę miał czego żałować. W pełni koncentruję się na tym sezonie, a co będzie potem to zobaczymy - podsumował.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze