Bottas: Passa bez zwycięstw „rozczarowująca i niesamowita”

Bottas, tracący 97 punktów do zespołowego partnera, Lewisa Hamiltona, powiedział, że jest otwarty na pomoc Brytyjczykowi w walce o tegoroczny tytuł mistrzowski.

Dodatkowo Fin, który w pierwszej fazie tego sezonu stracił pewne zwycięstwo w Azerbejdżanie po najechaniu na odłamki i przebiciu opony przyznał, że wczesne rozstrzygnięcie kwestii tytułu mistrzowskiego ułatwi mu drogę do przerwania serii bez zwycięstwa.

– Jest to dla mnie dość rozczarowujące i niesamowite, że nie wygrałem jeszcze w tym roku wyścigu – uważa. – Wiele razy było dość blisko, zwłaszcza w pierwszej części sezonu. Naprawdę chcę wygrywać wyścigi, dlatego tutaj jestem.

– Nie wydaje mi się, że jedyną drogą do tego jest zdobycie przez Lewisa mistrzostwa w najbliższych kilku wyścigach. Jeśli będę miał dobre tempo, dobre kwalifikacje, to jestem mocny w wyścigu i zdecydowanie mogę wygrać, jednak na pewno będzie nieco łatwiej, gdy Lewis przypieczętuje tytuł.

– Nie chcę o tym za dużo myśleć. Tak długo jak dobrze się spisuję, to mam szansę na rezultat, na który zasługuję.

Bottas przyznał, że Singapur daje dobrą szansę na złamanie pechowej passy, biorąc pod uwagę, że rywalizacja jest tam zazwyczaj nieprzewidywalna.

– Nigdy nie wiadomo. Widzieliśmy co stało się tam rok temu! To wyścigi i udajemy się tam z nastawieniem, że wszystko może się zdarzyć. Miejmy nadzieję, że będziemy tam bardziej konkurencyjni niż w zeszłym roku. W tej chwili jest ciężko.

– Ferrari jest szybkie wszędzie. Red Bull będzie szybki w Singapurze. Jeśli chodzi o nas, to nie wiemy tak naprawdę, jak konkurencyjni tam będziemy, jednak postaramy się zdobyć tam więcej punktów niż Ferrari.

Bottas uważa, że dwa czołowe zespoły dalej będą miały równą formę, a zużycie opon będzie kluczowe w każdy weekend.

– Różnica jest mała. Myślę, że mamy nieco więcej mocy, lepszą prędkość na prostych, a w zakrętach różnica jest minimalna. Zależy od zakrętu, zależy od tego, który zespół pracuje lepiej z oponami.

– Na Spa na naszych oponach robiły się pęcherze, na Monzy to Ferrari miało ten problem. Jest bardzo blisko, samochody nie różnią się znacznie, więc ciekawie będzie przekonać się, czy w Singapurze uzyskamy poprawę na tego typu torach, jednak myślę, że na kolejnych obiektach wszystko będzie zależało od tego, jak dobre poprawki przywieziemy, oraz jak dobre będą poprawki rywali.

– Każdy mały zysk będzie dawał dużą nagrodę.