Bottas sądził, że ma pole position
Valtteri Bottas przyznał, że tuż po zakończeniu szybkiego okrążenia w końcowej części kwalifikacji do Grand Prix Hiszpanii wydawało mu się, iż zrobił wszystko co trzeba, aby cieszyć się z pole position.
Valtteri Bottas, Mercedes F1 W11 EQ Performance
Mark Sutton / Motorsport Images
Po pierwszych wyjazdach w Q3 Bottas tracił do zespołowego kolegi, Lewisa Hamiltona 0,059 s. W połowie finałowego okrążenia wydawało się, że Fin odbierze Brytyjczykowi pole position. Tak się jednak nie stało. Ani jeden z kierowców Mercedesa nie poprawił swojego czasu i utrzymany został „status quo”.
Bottas, jak sam przyznał, był przekonany, że udało mu się wywalczyć pierwsze pole startowe. Tuż przed końcem okrążenia wyświetlacz w jego W11 wskazywał, iż poprawił się o 0,1 s.
- Cholera, na wyświetlaczu byłem szybszy o 0,1 s - powiedział Bottas przez radio, gdy zespół poinformował go o P2.
Kilku kierowcom nie udało się poprawić swoich czasów w drugich wyjazdach. Warunki na torze nie zmieniły się o tyle, ile się spodziewano. Podczas rozmów z mediami Bottas dodał:
- Wydaje mi się, że warunki praktycznie się nie zmieniły, zwłaszcza jeśli chodzi o drugi przejazd - powiedział Bottas. - Sądziłem, że zanotuję progres. Kiedy przekroczyłem linię mety, według wyświetlacza byłem szybszy o 0,1 s od poprzedniego przejazdu. Potem oczywiście się wyzerowało. Może po prostu pokonałem nieco większy dystans - tak działa ten pomiar.
Z kolei Hamilton nie potrafił jednoznacznie wyjaśnić braku progresu w końcowych chwilach trzeciego segmentu czasówki.
- Nie jestem pewny. Na tym torze temperatura może się nagle zmieniać, podobnie jak wiatr. Pierwsze okrążenie było całkiem w porządku, nie przekraczałem limitu. Wiedziałem, że są miejsca, gdzie mogę się poprawić. Po wyjeździe opony jednak nie dały mi tego poczucia, a przyczepność była inna.
- Generalnie, drugie okrążenie było naprawdę kiepskie. Starałem się, ale nie było tak dobre, jak pierwsze - podsumował Lewis Hamilton.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze