Bottas wdzięczny Williamsowi
Valtteri Bottas przyznał, że gdyby nie Frank Williams, prawdopodobnie nie byłoby go teraz w Formule 1.

Założyciel ekipy z Grove zmarł w minioną niedzielę. Podczas weekendu w Arabii Saudyjskiej nie mogło zabraknąć wspomnień, których bohaterem jest brytyjski inżynier.
Kierowcą obecnej stawki, który wiele zawdzięcza Williamsowi jest Valtteri Bottas. Fin, wcześniej związany z zespołem jako tester, zaliczył pierwszy pełny sezon w F1 w 2013 roku. Dobre występy w Williamsie sprawiły, że trafił do Mercedesa, gdzie zastąpił Nico Rosberga.
Pytany, jak zapamiętał Franka Williamsa, Bottas odparł: - Jako przyjaciela i postać, która motywuje ludzi.
- Kiedy tam byłem, cała fabryka ścigała się dla Franka. Posiadanie odnoszącego sukcesy zespołu było jego pasją i ambicją. To człowiek, który dał mi szansę w Formule 1. Gdyby nie Frank, nie siedziałbym teraz na tym krześle.
- Z całą pewnością będę za nim tęsknił, choć nie będę jedyny. Był świetnym gościem i legendą, którą wszyscy kochali.
O postać Williamsa spytano również George’a Russella, który po bieżącym sezonie pożegna się z Grove i dołączy do Mercedesa.
- Mam z Frankiem miłe wspomnienia - powiedział Russell. - Gdy po raz pierwszy go spotkałem, w 2018 roku, byłem bardzo zestresowany, jednak raptem w kilka sekund można było poznać jego życzliwość.
- Był wspaniałym człowiekiem i tak bardzo kochanym przez wszystkich w zespole oraz przez całą społeczność Formuły 1. Pozostanie legendą na zawsze.

George Russell, Williams FW43B
Photo by: Zak Mauger / Motorsport Images
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.