Bottas zaskoczony przewagą
Niedokładnie naładowany akumulator w bolidzie Lewisa Hamiltona zakłócił przebieg kwalifikacji mistrza świata. Brytyjski kierowca jednak sam przyznał, że nie mógł dziś dotrzymać kroku swojemu koledze z zespołu.
Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images
Szef zespołu Mercedesa, Toto Wolff przyznał, że akumulator w aucie Hamiltona nie mógł być naładowany prawidłowo między drugim, a trzecim segmentem kwalifikacji. Z tego też względu podczas finałowej części czasówki, Hamilton musiał wyjechać na tor wcześniej niż to było pierwotnie planowane.
Wolff powiedział telewizji Sky Sports F1, że wczesny wyjazd sprawił, że Hamilton znalazł się na czele grupy i podczas swojego szybkiego okrążenia natknął się na wolno jadące samochody rywali.
Pięciokrotny mistrz świata stwierdził, że przeszkodziło to nieco w wykręcaniu lepszego czasu, jednak dodał, że cała sesja nie była w jego wykonaniu wystarczająco dobra.
- Valtteri wykonał świetną pracę, jest szybki od początku weekendu i zasłużył na pole position. Ja nie byłem w stanie złożyć odpowiedniego okrążenia, zwłaszcza w Q3.
Lewis Hamilton stracił do Bottasa 0,634s, ale zdołał utrzymać się w pierwszym rzędzie, o około dwie dziesiąte sekundy przed Ferrari Sebastiana Vettela.
Valtteri Bottas był zaskoczony swoją dużą przewagą nie tylko nad zespołowym kolegą, ale także nad bolidami włoskiej marki.
- Gdy spojrzałem na czasy byłem zaskoczony, bo spodziewałem się, że Ferrari będzie bliżej. Zwłaszcza w odniesieniu do wyników zimowych testów, wydaje się, że ten tor powinien im służyć.
- Jednak od wczoraj jesteśmy w dobrej formie. Razem z całym zespołem wykonujemy dobrą pracę nad rozwojem samochodu. Jesteśmy z tego bardzo zadowoleni - zakończył zdobywca dziewięciu pole position w karierze.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze