Bottas zmaga się z chorobą
Kierowca Mercedesa Valtteri Bottas zdradził, że przez cały wyścigowy weekend w Abu Zabi zmaga się z przeziębieniem, które dopadło go już kilka dni temu.
Autor zdjęcia: Gareth Harford / Motorsport Images
Fin, którego szanse na dobry wynik, zostały niemal całkowicie zredukowane na skutek kary relegacji [za wymianę jednostki napędowej] przyznał po kwalifikacjach, że czuje się gorzej odkąd wylądował w Abu Zabi.
Bottas uzyskał w czasówce drugi rezultat, ale na skutek wspomnianych kar będzie ruszał z samego końca stawki.
- Cóż, teraz czuję się trochę lepiej niż kilka dni temu - powiedział wyraźnie osłabiony Bottas podczas konferencji prasowej.
- Byłem całkiem mocno przeziębiony w tym tygodniu, od poniedziałku. Po podróży tutaj jeszcze się pogorszyło. W samochodzie nie ma to jednak takiego znaczenia. Adrenalina robi swoje i czuję się normalnie.
W czasie piątkowych treningów Fin był najszybszym kierowcą w stawce, jednak w decydującym momencie kwalifikacji nie dorównał Lewisowi Hamiltonowi i stracił do kolegi z Mercedesa 0,194 s. Bottas przyznał, że mistrz świata był dziś prawdopodobnie nieosiągalny.
- Okrążenie było w porządku. Sądzę, że Lewis był po prostu trochę szybszy. Wydaje się również, że w końcówce jechaliśmy z nieco innymi ustawieniami.
- Wczoraj czułem się w samochodzie trochę bardziej komfortowo. Jednak jedyną rzeczą, o której starałem się pamiętać jest wyścig. Wiedziałem, że i tak wystartuję ostatni.
Pomimo startu z ostatniej pozycji Bottas nalega, że w wyścigu wszystko jest możliwe, zwłaszcza jeśli wydarzy się coś „szalonego”.
- Nie ma sensu ustalać żadnych ograniczeń na jutro. Chcemy walczyć i będziemy wykorzystywać każdą, nadarzającą się okazję. Może znowu wydarzy się coś szalonego, jak dwa tygodnie temu - zakończył Valtteri Bottas.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze