Brawn chciał nowych opon
Ross Brawn, dyrektor sportowy F1, przyznał, że jest zawiedziony faktem pozostawienia na przyszły sezon tych samych opon. Zespoły w jednomyślnym głosowaniu zrezygnowały z nowych produktów Pirelli, opracowanych z myślą o 2020 roku.
Autor zdjęcia: Gareth Harford / Motorsport Images
Nowe konstrukcje od początku budziły wiele wątpliwości. Podczas wyścigowego weekendu w Austin zespołom przekazano po dwa komplety opon do użytku w trakcie piątkowych treningów. Po zakończeniu zajęć wielu kierowców narzekało na ogumienie mówiąc, iż z pewnością nie jest ono krokiem we właściwą stronę. Pirelli tłumaczyło wtedy, że wpływ na takie opinie miała niska temperatura oraz niedostosowane ustawienia poszczególnych samochodów.
Prawdziwym sprawdzianem dla nowych opon był dwudniowy test w Abu Zabi, przeprowadzony po finale sezonu F1. Mimo dużo lepszych recenzji, w głosowaniu zespoły opowiedziały się jednomyślnie za tegorocznymi konstrukcjami.
- To niefortunne, ponieważ celem na 2020 rok było uczynić, by kierowcy mogli bardziej polegać na oponach w różnych sytuacjach wyścigowych - przyznał Brawn w rozmowie z serwisem RaceFan. - Nie miały być szybsze. Nigdy nie było powiedziane, że nie mogą być wolniejsze od obecnych.
- Miały spełniać warunki, które przedstawione były przez kierowców. Opona miała pomóc im jechać „na limicie”, nie tracąc przy tym swoich właściwości. Z pewnością były oznaki, że udało się to spełnić.
- Z drugiej strony wydaje się jednak, że osiągając swoje cele zmienili konstrukcję opon, wpływając jednocześnie na aerodynamikę niektórych samochodów. Ogumienie zachowywało się nieco inaczej i nie współgrało z autami. Nie sądzę, by zespoły miały wolę się z tym zmierzyć.
- Osobiście wolałbym, aby zdecydowano się na nowe opony. Być może trzeba byłoby rozwiązać kilka problemów, ale sama konstrukcja miała moim zdaniem szansę osiągnąć stawiane przed nią cele. Decyzja zespołów jest jednak nieodwołalna i nic nie można zrobić.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze