Button i współpraca z Hamiltonem
Jenson Button opowiedział o czasach, gdy jeździł w jednym zespole z Lewisem Hamiltonem.
Jenson Button, McLaren Mercedes and Lewis Hamilton, McLaren Mercedes with a new sponser Lucozade
XPB Images
Button dołączył do McLarena w 2010 roku, jako świeżo koronowany mistrz świata. Z Hamiltonem współpracował w Woking przez trzy sezony.
Pytany przez Sky Sports F1 o tamte czasy, Button powiedział:
- Gdy byliśmy zespołowymi partnerami, Lewis miał już na koncie tytuł. Był również całkiem młody - stwierdził Button. - Był wtedy o wiele mniej doświadczony, niż, na przykład, Fernando Alonso.
- Fernando był jak stary, przebiegły lis. Dokładnie wiedział, czego mu potrzeba do zwycięstwa. Miał prędkość, ale rozumiał również strategię. Wiedział, jak należy postępować z inżynierami, by mieć ich po swojej stronie.
- Lewis był prosty, bardzo szybki i mógł pojechać wszystkim, do czego go wsadzono. Naprawdę. Różnili się z Fernando bardzo, jednak uważam, że Lewis się zmienił. Ma więcej doświadczenia. Wtedy każde okrążenie przejeżdżał „flat-out”. Teraz wie, co trzeba zrobić, by wydobyć maksimum z samochodu, jadąc z punktu A do B.
Poza Nico Rosbergiem, Button był jedynym zespołowym kolegą Hamiltona, któremu udało się zakończyć sezon przed - obecnie - siedmiokrotnym mistrzem świata. Button dokonał tego w 2011 roku.
- Nie wiem, jak grać z nim w jakieś psychologiczne gierki - powiedział Button, nawiązując do wyznania Rosberga. - Dla mnie najważniejsze było, aby mieć zespół po swojej stronie. Wsiadam do samochodu i jeśli nie pasuje on do mojego stylu jazdy, to po prostu nie działa. Potrzebuję bolidu rozwijanego wokół mnie. Chcę, by zespół dopasowywał go do moich potrzeb.
- Tak wtedy zrobiłem i podziałało. Myślę, że to trochę zraniło Lewisa mentalnie. Z drugiej strony, jeśli Lewis dziś ma jakiś zły weekend czy problem, oddali się, przemyśli to i wróci. To po prostu jego praca - podsumował Jenson Button.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze