BWT chce powrotu różu

Austriacka firma związała się z ekipą z Silverstone na początku sezonu 2017, kiedy występowała ona jeszcze pod nazwą Force India. Współpraca była kontynuowana, gdy zespół przejął Lawrence Stroll, a szyld zmienił się na Racing Point.

Pomimo plotek o rozstaniu, BWT zostało nawet po przemianowaniu ekipy na Aston Martin. Nie jest już jednak sponsorem tytularnym, a róż nie dominuje na AMR21. Samochód otrzymał szaty w kolorze tzw. brytyjskiej zieleni.

Andreas Weissenbacher, dyrektor generalny BWT, nie ukrywa, że chciałby powrotu jaskrawych barw, wskazując, że samochody bardziej by się wyróżniały.

- Lawrence Stroll rozumie, że moje serce krwawi - powiedział Weissenbacher w rozmowie ze Speedweek. - Gdyby Aston Martin był różowy, Cognizant - sponsor tytularny - również byłby szczęśliwszy, ponieważ rozpoznawalność byłaby większa.

- Z biznesowego punktu widzenia to było złe. Historycznie rzecz biorąc, brytyjska wyścigowa zieleń jest z pewnością dla wielu zrozumiała, ale nie dla mnie. Aston Martin nie wyróżnia się w telewizji. Różowy kolor nie tylko stał się naszym znakiem rozpoznawczym, ale i zyskał pewną elegancję.