Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Sainz nie może dogadać się z Ferrari?

Carlos Sainz jest bliski podpisania nowej umowy ze Scuderią Ferrari. Sugeruje się, że oświadczenie o przedłużeniu kontraktu pojawi się w najbliższy weekend, podczas Grand Prix Emilii-Romanii.

Carlos Sainz Jr., Ferrari F1-75

Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images

Kontrakt Carlosa Sainza z Ferrari wygasa po tegorocznych mistrzostwach. Niektóre źródła donoszą, że Hiszpan domaga się nowej, dwuletniej umowy i na tym polu nie może dojść do porozumienia ze swoim pracodawcą. Ekipa z Maranello rzekomo nie była przychylna takiemu rozwiązaniu i zaoferowała roczną współpracę z opcją przedłużenia na sezon 2024, jeśli rezultaty kierowcy będą zadowalające.

Chociaż Sainz w kampanii 2022 notuje dobre wyniki, pomijając GP Australii, jego partner z ekipy - Charles Leclerc, zdecydowanie lepiej radzi sobie za kierownicą F1-75, stopniowo zyskując status lidera włoskiego zespołu.

- W zeszłym sezonie Sainz był nawet trochę lepszy od Leclerca - powiedział Marc Surer, były kierowca F1, w wywiadzie udzielonym dla Sport1. - Jednak bolid Ferrari z 2021 roku było łatwiejszy w prowadzeniu niż obecny samochód.

- To dlatego, że Ferrari jest trudniejsze do opanowania, gdy jedzie się już na limicie. Właśnie w tym aspekcie Leclerc wykazuje się wyjątkowym talentem - dodał.

Czytaj również:

Pojawiają się nawet głosy, że w Ferrari ustalono już jasną hierarchię kierowców w walce o mistrzostwo w 2022 roku, ale szef zespołu Mattia Binotto zaprzecza temu.

- Za nami dopiero trzy wyścigi i mamy nadzieję, że przed nami jeszcze 19 lub 20 kolejnych - powiedział Włoch. - Do końca mistrzostw jeszcze daleka droga.

- Nasi kierowcy mają wolną rękę w rywalizacji między sobą i będziemy szczęśliwi, gdy zobaczymy, jak walczą o czołowe lokaty - dodał.

Jeśli chodzi o rywali Ferrari, na czele z Red Bull Racing i Mercedesem, zespoły te starają się teraz dogonić nowych dominatorów w królowej sportów motorowych.

- Wcześniej ustępowali nam o 14 koni mechanicznych w kontekście mocy silnika - powiedział Toto Wolff, szef stajni Mercedesa, w wywiadzie dla gazety AS. - Teraz są o 14 koni mechanicznych przed nami. Nigdy nie widziałem tak wielkiego postępu, w tak krótkim czasie.

W klasyfikacji konstruktorów, po trzech rundach sezonu 2022, Ferrari prowadzi, ma 39 punktów przewagi nad Mercedesem i 49 nad Red Bullem.

Czytaj również:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Problemy (prawdopodobnie) rozwiązane
Następny artykuł Silnik Renault blisko najlepszych

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska