Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Cenne podium Norrisa

Lando Norris nadal nie może się nadziwić, że biorąc pod uwagę formę tegorocznego McLarena MCL36 udało mu się stanąć na podium w Grand Prix Emilii-Romanii.

Lando Norris, McLaren, 3rd position, on the podium with his trophy

Lando Norris, McLaren, 3rd position, on the podium with his trophy

Andy Hone / Motorsport Images

Trzecie miejsce Norrisa w rundzie na Imoli przyszło zaledwie trzy tygodnie po inauguracji sezonu w Bahrajnie, podczas której McLaren spisał się fatalnie. MCL36 nie pojawiły się w Q3, a w wyścigu ani Norris, ani Daniel Ricciardo nie zdobyli punktów.

We Włoszech Norris zakwalifikował się z trzecim czasem. W sprincie zajął piątą pozycję - za duetami Red Bulla i Ferrari. W głównej rywalizacji ponownie był w trójce i choć pomogły mu w tym problemy kierowców Scuderii, wizyta na podium była czymś, w co do tej pory trudno Norrisowi uwierzyć.

- Wciąż nie wiem, jak zdobyliśmy podium z samochodem, który wtedy mieliśmy - powiedział Norris. - Nadal mnie to zadziwia, biorąc pod uwagę o ile szybsze były inne bolidy. Kiedy teraz o tym myślę, wydaje mi się, że to moje jedno z najlepszych podiów.

- W mokrych kwalifikacjach okrążenie było świetne, ale gdy spojrzymy na Alfę Romeo... W wyścigu byli pół sekundy szybsi na okrążeniu. Gdyby brać pod uwagę tylko tempo wyścigowe, pewnie dojechałbym piętnasty. Jednak finiszowałem na podium.

- Dobrze było zobaczyć, że się poprawiliśmy i zmierzamy w odpowiednim kierunku. Ponadto to zawsze dodaje motywacji, nadziei. To była fajna rzecz i miło wiedzieć, iż szybko możemy odwrócić sytuację.

Norris, który niedawno stwierdził, iż MCL36 zupełnie nie pasuje do jego stylu jazdy, przyznał, że pomimo wahań formy McLarena, cieszy się, że ekipa z Woking jest w kontakcie z Alpine - czwartą siłą stawki.

- Biorąc pod uwagę, że jesteśmy na piątym miejscu, byłem zaskoczony, że dość długo byliśmy oczko wyżej i pilnowaliśmy Alpine. Pamiętam przecież, że Fernando Alonso jechał w Australii po pole position.

- Na początku sezonu oni mieli bardzo mocny samochód. Po prostu wielu ludzi robiło błędy, a Alonso miał awarię wspomagania.

- Z kolei my wykonaliśmy bardzo dobrą pracę poza samochodem. Wszystko inne zostało poprawione. Strategia, pit stopy. W czterech pierwszych wyścigach mieliśmy trzy najszybsze pit stopy. W każdym obszarze, w którym chcemy się poprawić, spisujemy się dobrze.

- To również sprawia, że jestem zadowolony i przekonuje, iż jako zespół zmierzamy w odpowiednią stronę. Jest jednak trudno, kiedy samochód nie jedzie tak szybko jak byśmy chcieli.

Czytaj również:
 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Trudna decyzja przed Alpine
Następny artykuł Zawstydzająco wolny samochód

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska