Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Chęć rewanżu nie napędza Vettela

Sebastian Vettel przyznał, że chęć rewanżu na zespole Ferrari nie jest tym, co napędza jego motywację przed sezonem 2021.

Sebastian Vettel, Aston Martin Racing

Autor zdjęcia: Aston Martin Racing

Vettel po sześciu wspólnych sezonach opuścił Scuderię. Ku zaskoczeniu samego kierowcy Ferrari już w maju 2020 roku zapowiedziało, że nie podpisze z nim nowej umowy. Obecność czterokrotnego mistrza świata w stawce F1 przez długi czas była niepewna. Po usługi Niemca zdecydował się jednak sięgnąć Aston Martin (w przeszłości Racing Point).

Ekipa z Silverstone ma za sobą udany rok. Dzięki kontrowersyjnej współpracy z Mercedesem, RP20 były w stanie włączyć się do walki o pozycje w czołówce. Spadek formy Ferrari dał szansę na najniższy stopień podium wśród konstruktorów, które jednak ostatecznie wyrwał McLaren.

Vettel, który sezon 2020 skończył dopiero jak trzynasty, jedynie raz meldując się na podium, stwierdził, że chęć rewanżu na Ferrari nie jest jego główną motywacją.

- W pewnym momencie czerwone światło zmienia się w zielone i miejmy nadzieję, że tak już pozostanie - przyznał metaforycznie Vettel na antenie Sky Deutschland. - Jednak nie ma to wielkiego znaczenia, czy akurat będziemy przed Ferrari. 

- Nieoficjalnym celem jest trzecie miejsce wśród konstruktorów, więc aby go osiągnąć najprawdopodobniej musimy przed nimi być. Finisz przed Ferrari nie będzie dla mnie osobistą satysfakcją. Chcę być zadowolony zarówno ze swoich występów, jak i wyników zespołu.

Niemiecki kierowca znany jest z nadawania swoim bolidom imion żeńskich. W czasie zespołowej prezentacji przyznał, że jeszcze nie wie, jak nazwać swój AMR21.

- Problem w tym, że jeszcze nie wiem. „James” byłby zbyt oczywisty, ale zastanawiam się nad tym i pewnie pobawię się tematem „Bonda”. Zawsze były to żeńskie imiona, więc sprawdzę wszystkie „dziewczyny Bonda” i zobaczę, która najlepiej pasuje. Miałem już powiedzieć, iż powinniśmy spotkać się ze wszystkimi, ale niektóre z nich są już w wieku mojej babci - zażartował Sebastian Vettel, który w czwartek przejechał za kierownicą AMR21 kilka okrążeń toru Silverstone.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł W Baku bez widzów
Następny artykuł Video: Zwiastun trzeciego sezonu Drive to Survive

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska