Chiński promotor szuka terminu
Grand Prix Chin prawdopodobnie nie odbędzie się w ustalonym terminie. Promotor wydarzenia przyznał, że poszukiwana jest nowa data.

Niedawno pojawiły się doniesienia o prawdopodobnym przełożeniu wyścigu w Australii. Potwierdzenie w pewien sposób dał Lawrence Stroll, mówiąc agencji Reuters, że wizyta w Melbourne nastąpi jesienią.
Do grona zagrożonych rund dołączyło Grand Prix Chin. W tym przypadku sam promotor przyznaje, że trwają poszukiwania nowego terminu w drugiej połowie roku.
- Za pomocą wideokonferencji kontaktujemy się z Formułą 1 praktycznie każdego tygodnia - powiedział Yibin Yang, menedżer Juss Event - promotora Grand Prix Chin. - Chociaż kalendarz jest ustalony, rozegranie wyścigu w pierwszej połowie roku, w kwietniu, jest wysoce niepewne.
- Chcielibyśmy dokonać zmiany na drugą połowę roku i złożyliśmy formalną prośbę. Mamy nadzieję, że się uda.
Przełożenie Grand Prix Chin - planowanego na 11 kwietnia - spowoduje pojawienie się drugiego wolnego terminu, po wcześniej odwołanym Grand Prix Wietnamu (25 kwietnia).
Do głosu mogą dojść europejscy organizatorzy. Puste miejsce po chińskiej rundzie wypełnić ma Grand Prix Portugalii na torze w Portimao. Natomiast w terminie wizyty w Wietnamie Formuła 1 powinna gościć w Imoli. Zarówno Autódromo Internacional do Algarve, jak i Autodromo Enzo e Dino Ferrari były areną rywalizacji w sezonie 2020, znacznie zaburzonym przez pandemię koronawirusa.


Poprzedni artykuł
Nikt nie odmówiłby Ferrari
Następny artykuł
Hamilton: Niełatwo być ze mną w zespole

O tym artykule
Serie | Formuła 1 |
Tagi | formuła 1 , gp chin |
Autor | Tomasz Kaliński |