Co dalej z Vettelem? Aston Martin już wie
Zespół Aston Martin odniósł się do tematu opóźnień w przedłużeniu umowy z Sebastianem Vettelem na sezon 2022.
Autor zdjęcia: Glenn Dunbar / Motorsport Images
Czterokrotny mistrz świata podpisał z Astonem Martinem wieloletni kontrakt, ale zawiera ona kilka opcji, które muszą być renegocjowane, w celu kontynuowania współpracy po tegorocznych mistrzostwach.
Opóźnienia przy osiągnięciu porozumienia automatycznie doprowadziły do plotek o przyszłości Vettela w ekipie z Silverstone. Pojawiły się sugestie, że zespół rozważa ściągnięcie do zespołu Roberta Kubicę lub Daniela Ricciardo w miejsce Niemca.
Dyrektor zespołu Aston Martin Otmar Szafnauer podkreślił, że nie szukają alternatywnych scenariuszy i stawiają na Vettela.
- To jest w stu procentach nonsens - powiedział Szafnauer o sugestiach, że w rozmowach z Vettelem dochodzi do napięć. Nie mamy planu B, podobnie jak on. Nie ma absolutnie żadnych tarć między nami. Zapytajcie go, a ja jestem przekonany, że powie, jak bardzo mu się tu podoba. To tylko kwestia dopracowania pewnych szczegółów.
Szafnauer wyjaśnił, że opóźnienie w sfinalizowaniu umowy wynika po prostu z natury skomplikowanych kontraktów F1 i konieczności uzgodnienia najdrobniejszych klauzul.
- To była umowa wieloletnia, ale obie strony mają opcje - wyjaśnił. – Dlatego negocjuje się pewne szczegóły do końca okna czasowego. Dokładnie to się teraz dzieje. Prowadzimy szczegółowe dyskusje, do momentu, gdy dane opcje wygasną. Myślę więc, że zanim to nastąpi, wydamy komunikat.
Szafnauer spodziewa się, że nowy kontrakt Vettela zostanie ogłoszony przed Grand Prix Rosji i jasno stwierdził, że gdyby Aston Martin zastanawiał się nad zmianą kierowcy, to już dawno rozpocząłby rozmowy z innymi kandydatami.
- Jeśli w naszych głowach byłyby jakiekolwiek wątpliwości, to w lipcu, kiedy inni kierowcy zastanawiali się „och, czy powinienem przejść do Williamsa, czy powinienem przejść do Alfy, Romeo” podjęlibyśmy rozmowy, a nie zrobiliśmy tego - zakończył.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze