Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Co opóźnia plany współpracy Porsche i Red Bulla?

Ogłoszenie partnerstwa Red Bulla i Porsche, rozpoczynającego się w 2026 roku, miało być jednym z najważniejszych wydarzeń tego roku w Formule 1. Jednak wciąż czekamy na oficjalne potwierdzenie.

Max Verstappen, Red Bull Racing RB18, Charles Leclerc, Ferrari F1-75

Max Verstappen, Red Bull Racing RB18, Charles Leclerc, Ferrari F1-75

Zak Mauger / Motorsport Images

Od czasu ufundowania Grand Prix Austrii w 2014 roku, Red Bull zwykł podchodzić do domowego wyścigu z wielką pompą. To idealne miejsce by ogłosić plany na przyszłość, gdyż w ten weekend na torze zjawi się około 50 000 holenderskich fanów, gotowych dopingować Maxa Verstappena.

Informacja o przyszłej współpracy Red Bulla z Porsche, która jest jedną z najgorzej strzeżonych tajemnic w padoku, miała ponoć zostać ogłoszona właśnie w Spielbergu. Współgrałoby to z zatwierdzeniem nowych zasad konstrukcji silników przez Światową Radę Sportu Samochodowego w zeszłym tygodniu. 

Jednakże podczas spotkania rady ogłoszono, że nowe regulacje zostaną zatwierdzone i zaprezentowane podczas następnego zebrania, które ma mieć miejsce w październiku.

Zarząd doradczy koncernu Volkswagena dał Porsche zielone światło na wejście do Formuły 1. Niemiecka marka miałaby dołączyć od 2026 roku, gdy pojawią się nowe regulacje dotyczące silników. Zakładają one przejście na odnawialne paliwa i uproszczenie jednostki napędowej.

Czytaj więcej:

Zasady muszą zostać jednak ratyfikowane, zanim Red Bull i Porsche będą mogły wydać jakiekolwiek oficjalne potwierdzenie swojej współpracy. O ile zatwierdzenie nowych regulacji jest spodziewane wcześniej niż spotkanie Rady Sportu Samochodowego, o tyle zebranie komisji F1 najpewniej nie da Red Bullowi zielonego światła. 

- Takie kwestie zawsze muszą być opublikowane jako jedna paczka. Musimy mieć regulacje techniczne, regulacje sportowe i regulacje finansowe, które wszystkie muszą być przejrzyste. Oprócz tego musimy wiedzieć, kto będzie tym zarządzał od 2026 - odpowiedział szef Red Bulla, Christian Horner, na pytanie o opóźnienia w zatwierdzeniu nowych regulacji.

Jest powód dla którego obecni producenci silników w F1 mogą niechętnie podchodzić do współpracy Porsche i Red Bull Racing. Nowe regulacje budowy jednostek napędowych zakładają limit budżetowy i wsparcie dla nowych konstruktorów w postaci dodatkowego czasu i pieniędzy. 

Współpraca pomiędzy Porsche a Red Bullem, w stworzeniu nowych silników miałyby sporo sensu i byłaby "bardzo łatwa w zorganizowaniu" - cytując wypowiedź Hornera z kwietnia. Jednak inni konstruktorzy obawiają się, że jeśli Porsche zdecyduje się dołączyć do F1 jako osobny zespół, to skorzysta z wsparcia dla nowych ekip, jednocześnie dostając wsparcie w zakresie silników od Red Bulla.

Dzisiejsze spotkanie komisji pomiędzy zespołami, F1 i FIA ma skupiać się właśnie na kwestii nowych silników. Ale zanim nowym regulacjom zostanie udzielone pełne poparcie, na potwierdzenie z dawna wyczekiwanego powrotu Porsche do Formuły 1 przyjdzie nam jeszcze poczekać.

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Zły kierunek rozwoju Red Bull Racing
Następny artykuł Podłoga Mercedesa a przepisy

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska