Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Czapki z głów przed Mercedesem. Haas uważa inaczej

Dyrektor techniczny McLarena uznał pomysł Mercedesa o rezygnacji z sekcji bocznych w ich bolidzie F1 za odważną decyzję. Zakwestionował jednak stosowność tego rozwiązania.

Mercedes W13 side detail

Autor zdjęcia: Giorgio Piola

James Key, główny projektant McLarena MCL36, już zasłynął w tym roku będąc pierwszym, który postawił na samochód z odmiennym układem zawieszenia w porównaniu do zeszłego sezonu. W przeciwieństwie do tradycyjnego rozwiązania push-rod z przodu i pull-rod z tyłu, inżynierowie pod jego wodzą zdecydowali się na odwrócenie tej filozofii. Taki patent w obrębie przedniej osi pozwala na uzyskanie lepszego przepływu powietrza w przypadku ich bolidu.

Później okazało się, że na ten sam schemat zawieszenia postawił Red Bull Racing. Natomiast najbardziej niezwykły samochód wykonał Mercedes, prezentując podczas testów w Bahrajnie zaktualizowanego W13, w którym praktycznie nie ma sekcji bocznych. Key podkreślił śmiałość takiej postawy.

- Czapki z głów - powiedział Key. - Podjęli odważną decyzję, zrobili coś zupełnie innego, co wymagało od nich dużo pracy inżynierskiej.

- Jest to jednak tylko jedna z dziesięciu całkowicie odmiennych koncepcji, jakie widzieliśmy w tym roku. Samochód Mercedesa bez sekcji bocznych jest skrajnym przeciwieństwem tego, co zrobiło Ferrari. Jestem jednak przekonany, że oba te tak różne auta będą szybkie - kontynuował.

- Zaryzykowałbym stwierdzenie, że sekcje boczne w sezonie 2022 nie odgrywają żadnej istotnej roli. Oczywiście najdalej posunął się w tym obszarze Mercedes, który całkowicie z nich zrezygnował. Tym bardziej ciekawe, jakie narzucą tempo i czy był to właściwy wybór - dodał.

Zespół Haas uważa inaczej

Szef Haas F1, Gunther Steiner, zdradził, że zespół myślał o stworzeniu tegorocznego bolidu na wzór Srebrnych Strzał, ale ostatecznie amerykańska ekipa zrezygnowała z tego pomysłu.

- Rozważaliśmy zastosowanie koncepcji, którą wybrał Mercedes - powiedział Steiner w rozmowie udzielonej dla Auto Motor und Sport. - Testowaliśmy ją w tunelu aerodynamicznym latem zeszłego roku i już wtedy stwierdziliśmy, że daje ona przewagę w wolnych zakrętach. Zdaliśmy sobie jednak też sprawę, że ogólny potencjał samochodu z szerszymi sekcjami jest znacznie większy.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Nowy sponsor McLarena
Następny artykuł Aston Martin pomógł Vettelowi

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska