Czas uruchomić silniki
Formuła 1 budzi się do życia. Opóźniony sezon rusza już w najbliższy weekend, a do rozpoczęcia rywalizacji gotowy jest również zespół Alfa Romeo Racing Orlen.
Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images
Sezon 2020 na pewno trwale zapisze się na kartach historii Formuły 1. Zapowiadany jako rekordowy i liczący 22 rundy harmonogram został zburzony przez pandemię koronawirusa.
Z niemal czteromiesięcznym opóźnieniem rywalizacja ruszy od dwóch wyścigów na Red Bull Ringu. Grand Prix Austrii odbędzie się już w najbliższą niedzielę, a Grand Prix Styrii tydzień później. Wszystkie zespoły liczą, że udanie rozpoczną sezon w Spielbergu i nie inaczej jest w przypadku Alfa Romeo Racing Orlen.
- Od ostatniego wyścigu w Abu Zabi minęło tak dużo czasu, że wszyscy chętnie wrócimy już do ścigania - powiedział Frederic Vasseur, szef Alfa Romeo Racing Orlen. - Oczywiście okoliczności będą wyjątkowe, biorąc pod uwagę ograniczenia narzucone nam przez pandemię, jednak wierzymy w środki jakie podjęły Formuła 1 i FIA w celu zapewnienia bezpieczeństwa.
- Pierwszy wyścig sezonu często jest pełen chaosu. Dzięki temu pojawiają się możliwości, które musimy być gotowi wykorzystać. Rywalizacja w takich okolicznościach będzie dla wszystkich nowa, ale spodziewamy się, że cały środek stawki będzie blisko siebie, a walka w obu wyścigach zacięta i nieprzewidywalna.
O „nowej normalności” w wyścigowym padoku wspomniał również Kimi Raikkonen. Mimo to Fin uważa, że jak tylko kierowcy zasiądą w samochodach, wszelkie obostrzenia nie będą odgrywały ważnej roli.
- Powrót do bolidu w takich okolicznościach będzie nieco dziwny - powiedział Raikkonen. - Jestem jednak pewny, że jak już zasiądziemy w samochodach, nie skupimy się na ograniczeniach, ale po prostu wykonamy swoją pracę jak najlepiej. Przerwa dała okazję do spędzenia czasu z rodziną, a teraz przyszedł czas, aby skupić się na obowiązkach. Przy tak wielu wyścigach, w tak krótkim czasie, musimy maksymalnie wykorzystać każdą okazję i zdobywać punkty zawsze, kiedy będzie na to szansa.
Powrotu na tor nie może doczekać się Antonio Giovinazzi. - Dla wszystkich były to ponure miesiące, a ja z rodziną i wieloma przyjaciółmi we Włoszech byłem tym szczególnie poruszony. Powrót do wyścigów to kolejny krok w kierunku normalności.
- Jestem bardzo ciekawy jak wszyscy poradzą sobie w Austrii i jak będą przebiegały dwa wyścigi w tym samym miejscu. Nie wydaje mi się bym zardzewiał przez te miesiące i nie martwię się o to. Praktycznie nie ścigałem się między 2017 i 2019 rokiem, więc mogę spróbować przekształcić to w przewagę - podsumował Antonio Giovinazzi.
Treningi przed Grand Prix Austrii rozpoczną się już w piątkowe przedpołudnie. Rolę kierowcy rezerwowego w Alfa Romeo Racing Orlen pełni Robert Kubica.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze