Czy Haas skusi PKN Orlen?
Zdaniem Joe Sawarda, dziennikarza od lat zajmującego się Formułą 1, Haas stanowi bardzo interesującą opcję dla Orlenu. Wobec utraty tytularnego sponsora przez amerykańską ekipę, Polski Koncern Naftowy mógłby relatywnie niskim kosztem przedłużyć swoją obecność w najważniejszej wyścigowej serii świata.
Robert Kubica, Williams FW42
Jerry Andre / Motorsport Images
Związek Haasa i Rich Energy był bardzo burzliwy. W maju producent napojów energetycznych posądzony został o splagiatowanie logo, a oskarżycielem była firma rowerowa Whyte Bikes. Następnie w lipcu, w przeddzień Grand Prix Wielkiej Brytanii, William Storey, dyrektor generalny, we wpisie na Twitterze obwieścił koniec współpracy, czyniąc to - jak się okazało - bez konsultacji z resztą akcjonariuszy.
Finalnie, na początku września obie strony rozstały się w zgodzie. Haas pozostał bez sponsora tytularnego.
Z kolei Robert Kubica na konferencji prasowej przed Grand Prix Singapuru oświadczył, że po bieżącym sezonie kończy współpracę z Williamsem. PKN Orlen niemal natychmiast poinformował, że wspólnie z polskim kierowcą będą starali się utrzymać zaangażowanie w Formule 1.
Rozpoczęło to serię plotek, które łączą Kubicę z posadą kierowcy rezerwowego [i rozwojowego] m.in. w Racing Point i Haasie.
Według Sawarda fakt utraty dużego wsparcia zewnętrznego przez amerykański zespół oraz silna wola pozostania w królowej motorsportu przez Kubicę i jego głównego sponsora czyni ich mariaż bardzo realnym.
Dziennikarz zaznaczył, że plotki dotyczące Kubicy i Haasa były jednymi z niewielu, wartymi odnotowania podczas Grand Prix Rosji.
- Jedyną przyzwoitą plotką szerzącą się po padoku w Soczi, była ta mówiąca, że Robert Kubica i jego sponsor Orlen mogą skończyć w Haasie w przyszłym roku. Robert byłby kierowcą rezerwowym i testowym, a Orlen otrzymałby dużą przestrzeń [na bolidzie] za stosunkowo niewielkie pieniądze.
- Po rozpadzie związku z Rich Energy, Haas ma wolną powierzchnię na aucie i chętnie zmniejszy wkład własny.
Brytyjczyk podkreśla także, że Kubica ma opinię świetnego testera, mającego niesamowity zmysł techniczny.
- Kubica uważany jest za dobrego kierowcę testowego i dobrze spisuje się też w symulatorze. Z kolei Haas ma trudności w zrozumieniu jak sprawić, by VF-19 współpracował z tegorocznymi oponami.
- Samochód jest zasadniczo szybki, jednak słabo spisuje się w wyścigach i żaden z kierowców, łącznie z rezerwowym Pietro Fittipaldim, nie może znaleźć rozwiązania.
O świetnych zdolnościach Kubicy, predysponujących go do roli kierowcy rozwojowego, wspominał także sam szef Haasa - Gunther Steiner, który po Grand Prix Singapuru przyznał, że polski kierowca jest w kręgu zainteresowań amerykańskiej ekipy.
Romain Grosjean, Haas F1 Team VF-19
Photo by: Mark Sutton / Sutton Images
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze