Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Ricciardo potrzebuje przerwy

Daniel Ricciardo wykorzysta przerwę letnią w Formule 1 do odbudowania woli walki przed drugą częścią tegorocznej kampanii.

Daniel Ricciardo, McLaren MCL36

Autor zdjęcia: Glenn Dunbar / Motorsport Images

Daniel Ricciardo ma za sobą kilka trudnych miesięcy w cieniu Lando Norrisa. Zdobył zaledwie 19 punktów w porównaniu do 76 jego partnera z McLarena.

Teraz musi stawić czoła jeszcze kolejnym komplikacjom, ponieważ wyszło na jaw zainteresowanie brytyjskiej stajni Oscarem Piastrim, stawiając jego dalszą przyszłość w zespole pod znakiem zapytania.

Ricciardo ma nadzieję wykorzystać czas wolny na „oczyszczenie głowy” i powrót do mocnej formy w drugiej części sezonu, poczynając od wyścigów w Spa, Zandvoort i Monzy.

- Potrzebuję wakacji, tym bardziej, że te sześć miesięcy nie było dobre. Nawet jeśli sezon układa się fantastycznie, pewna przerwa jest przydatna, ponieważ Formuła 1 jest obecnie bardzo intensywna - powiedział Ricciardo.

- Szczerze mówiąc takie wyłączenie zapewnia mi naturalny reset - kontynuował. - Natomiast po dwutygodniowej przerwie zaczynam czuć się zmęczony wakacjami i automatycznie odzyskuję chęć powrotu do pracy.

- Znów spotkam się przyjaciółmi, wypiję kilka piw i będę dobrze bawił się, aż w pewnym momencie zdam sobie sprawę, że pora wracać do obowiązków - przekazał. - To naturalny cykl, który trwa u mnie jakieś czternaście dni.

- Podobnie jak w zeszłym roku chcę rozpocząć drugą połowę mistrzostw wspinając się na wyżyny moich możliwości. Trzy wyścigi z rzędu będą stanowiły intensywny okres. Oczywiście łatwiej powiedzieć niż zrobić, ale taki mam dokładnie plan - zaznaczył.

Czytaj również:

Zastanawiając się nad pierwszą połową obecnego sezonu przyznał, że MCL36 jest najtrudniejszym samochodem F1 w prowadzeniu, jakim jeździł do tej pory.

- Tak, jest jednym z najtrudniejszych w prowadzeniu - nie ukrywał. - Pamiętam, kiedy można było przejechać dwadzieścia regularnych okrążeń, a różnica w czasie poszczególnych kółek nie przekraczała różnicy trzech dziesiątych sekundy, a obecnie ciężko utrzymać to wszystko pod kontrolą. Wydaje mi się, że w tym roku zmienność stintów jest znacznie większa. Może to chodzi tylko o mnie, a może o całą stawkę. W każdym razie zdziwię się, gdy zobaczę, gdy ktoś uzyskuje regularne czasy w granicach jednej, czy dwóch dziesiątych sekundy. Nie jest łatwo tak pojechać.

Ricciardo ma ważny kontrakt z zespołem McLaren na sezon 2023, ale jeśli faktycznie potwierdzą się plotki, że zespół rozczarowany wynikami 33-latka zatrudni w jego miejsce Oscara Piastriego, może pozostać bez pracodawcy w królowej sportów motorowych.

Czytaj również:

Video: Zagrywka Fernando Alonso a rynek kierowców

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Williams potwierdził Albona
Następny artykuł Mercedes musi być ostrożny

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska