DAS nie da dwóch sekund
Toto Wolff, szef ekipy Mercedesa, zdecydowanie tonuje oczekiwania związane z nowym systemem DAS, podkreślając, że zysk czasowy nie jest tak duży, jak niektórzy sądzą.
Lewis Hamilton, Mercedes F1 W11
Mark Sutton / Motorsport Images
Nowy wynalazek Mercedesa stał się „bohaterem” pierwszego tygodnia testów. DAS poprzez odsuwanie i przyciąganie do siebie kierownicy pozwala na zmianę kąta zbieżności przednich kół. Rozwiązanie od razu wzbudziło zainteresowanie wśród zespołów rywali i FIA, która orzekła, iż system jest legalny, ale będzie mógł być używany jedynie w nadchodzącym sezonie.
Biorąc pod uwagę zeszłoroczną formę „Srebrnych Strzał”, czasy z testów w Barcelonie, a także DAS, niektórzy obserwatorzy niemal „zamykają” rywalizację w 2020 roku, przewidując jeszcze większą dominację Mercedesa. Wolff zaprzeczył sugestiom, że użycie systemu daje więcej niż sekundę na okrążeniu.
- Nie chce jeszcze zdradzać zbyt wielu informacji na ten temat, ale ten kto myśli, że zyskamy dwie sekundy jest w błędzie - powiedział Wolff w rozmowie z Bild am Sonntag. - To jedna z wielu innowacji w tym samochodzie. Ostatecznie najważniejszy jest cały pakiet.
Valtteri Bottas ujawnił niedawno, że używanie systemu DAS przebiega w jego przypadku już niemal automatycznie, także dzięki wskazówkom i radom, udzielonym kierowcom przez inżynierów.
Inaugurująca sezon Formuły 1 runda w Australii zaplanowana jest na koniec przyszłego tygodnia.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze