De Vries z respektem do Formuły 1
Nyck de Vries nie ukrywa, że udział w pierwszym treningu przed Grand Prix Hiszpanii będzie dla niego skokiem na głęboką wodę.

Holender skorzystał na tegorocznych przepisach obligujących zespoły do zaoferowania dwóch sesji treningowych kierowcom, którzy nie mają na swoim koncie więcej niż dwóch wyścigów w Formule 1.
Williams postanowił skorzystać z usług de Vriesa, obecnego mistrza świata Formuły E, związanego z Mercedesem. Ekipa z Grove rozważała kandydaturę Holendra już w zeszłym roku w kontekście zastąpienia George’a Russella, ale ostatecznie wybrano Alexa Albona. Jednak niewykluczone, że występ de Vriesa w Barcelonie podczas FP1 będzie formą sprawdzenia jego możliwości. W Williamsie najprawdopodobniej szukają już następcy rozczarowującego formą Nicholasa Latifiego.
Spytany o samopoczucie przed debiutem w oficjalnej sesji F1 (wcześniej brał udział w posezonowych testach młodych kierowców), de Vries odpowiedział:
- Jestem oczywiście bardzo wdzięczny za możliwość jazdy w FP1 oraz szansę poznania zespołu i pokazania się w trakcie weekendu Formuły 1 .
- Tak naprawdę nie myślałem o jakichś celach. To tylko godzinna sesja. Są generalnie trzy wyjazdy na dwóch mieszankach, znajdujących się na różnych końcach spektrum działania. Będzie to zatem interesujące i ekscytujące wyzwanie. Liczę na nabycie doświadczenia i mam nadzieję, iż dobrze sobie poradzę.
Na pytanie Motorsport.com o ambicje związane z jazdą na Circuit de Barcelona-Catalunya, Holender odparł:
- Szczerze mówiąc, biorąc pod uwagę doświadczenie, nie wiem czego się spodziewać. Myślę, że poniekąd będzie to skok na głęboką wodę. Do tej pory jeździłem samochodem F1 jedynie dwa razy, wspólnie z Mercedesem, podczas testów dla debiutantów w 2020 i 2021 roku.
- Minęło trochę czasu odkąd jechałem naprawdę szybkim samochodem. Będę potrzebował chwili, by się przestawić ze znanych mi torów ulicznych.
Pierwszy trening przed Grand Prix Hiszpanii ruszy w piątek o godzinie 14.

Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.