De Vries zasługuje na miejsce w F1
George Russell uważa, że Nyck de Vries - aktualny mistrz świata Formuły E - zasługuje na miejsce w F1.
Drivers world champion Nyck de Vries, Mercedes-Benz EQ, on the podium
Carl Bingham / Motorsport Images
De Vries triumfował w Formule 2 w 2019 roku. Holender w tym samym czasie dołączył do ekipy Mercedesa w Formule E i angażował się również w wyścigi długodystansowe.
Obecnie de Vries jest rezerwowym Mercedesa w F1, a w niedawno zakończonym sezonie FE - pierwszym w randze mistrzostw świata - wywalczył tytuł. Plotki łączą 26-latka z awansem do wyścigowego fotela w Formule 1. Najczęściej mówi się o angażu w Williamsie, choć pojawiły się również spekulacje o dołączeniu do Alfy Romeo.
George Russell - którego de Vries miałby zastąpić w Williamsie - pytany o ocenę byłego rywala z F2, nie szczędził komplementów.
- Jest mistrzem F2, jest mistrzem Formuły E, z całą pewnością ma szybkość, charyzmę i odpowiednie nastawienie, by być kierowcą F1 - powiedział Russell. - Niestety, w F1 może być tylko dwudziestu. Aby świetny kierowca mógł dołączyć, inny bardzo dobry musi z niej odejść. To nie jest więc takie proste.
- Zasługuje na to, by tu być. Zobaczymy czy dostanie szansę, czy szansa pojawi się sama. Niestety, [w F1] nie ma wystarczająco dużo miejsca dla wszystkich.
Jeśli de Vries dołączy do ekipy z Grove, najprawdopodobniej zostanie partnerem Nicholasa Latifiego. Kanadyjczyk również miał okazję mierzyć się z Holendrem w F2.
- Nie wiem czy już to mówiłem, ale po roku naszej rywalizacji w F2 mogę stwierdzić, że należy mu się miejsce w Formule 1 - przyznał Latifi. - W tym sezonie był też naprawdę mocny w Formule E.
- Jeśli miałby zająć drugi fotel w Williamsie i zakładając, że ja nadal tam będę, uważam, że byłby świetnym i bardzo zdolnym zespołowym partnerem.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze