Definitywne „nie” dla Vettela
Christian Horner zakończył wszelkie spekulacje na temat potencjalnego zatrudnienia Sebastiana Vettela w Red Bull Racing.
Sebastian Vettel, Ferrari SF1000
Andy Hone / Motorsport Images
Przyszłość Vettela w Formule 1 stoi pod znakiem zapytania, odkąd w maju zapowiedziano jego rozstanie z Ferrari. Potencjalnym kierunkiem dla czterokrotnego mistrza świata mogło być Renault, jednak francuski producent zdecydował się na kolejny związek z Fernando Alonso.
Trop plotek prowadził również w stronę Milton Keynes i ekipy Red Bull Racing, z którą Vettel zdobył wszystkie swoje tytuły. Nieoficjalnie mówiło się o zainteresowaniu ze strony samego Dietricha Mateschitza - właściciela austriackiego koncernu. Sam kierowca również nie ukrywał chęci dołączenia do znanego sobie zespołu.
Wydaje się jednak, że wszelkie spekulacje zakończył dziś Christian Horner, szef RBR, w wywiadzie dla telewizji Sky F1.
- Oczywiście, poruszaliśmy ten temat - powiedział Horner. - Spędziliśmy razem z Sebem świetne chwile, które na zawsze będą częścią naszej historii. Nie spodziewaliśmy się, że będzie dostępny na rynku w tym roku i pozostajemy związani z naszymi obecnymi kierowcami. Max [Verstappen] i Alex [Albon] to zgrany duet i uważamy, że mają bardzo duży potencjał na przyszłość.
- Niestety, to coś czego nie będziemy w stanie pogodzić. To definitywne „nie” i obawiam się, że Sebastian jest tego świadomy.
Jedną z niewielu możliwości na pozostanie w F1 może być dla Vettela Racing Point.
- To niezwykłe, że czterokrotny mistrz świata nie ma zapewnionego miejsca na tym etapie sezonu. Opcją może być Racing Point lub rok przerwy. Nie sądzę, aby Lance [Stroll] odszedł, ale nigdy nie wiadomo co znajduje się w umowach. Tylko ci, którzy je zawierają mają pełny ogląd na temat możliwości. Nie jest to jednak nasza sprawa - zakończył Christian Horner.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze