Dochodzenie w sprawie Hornera

De Telegraaf przekazał, że w Red Bull Racing toczy się dochodzenie w sprawie nieodpowiedniego postępowania szefa zespołu, Christiana Hornera, wobec jednego z pracowników ekipy. O zarzutach poinformowano Olivera Mintzlaffa, dyrektora działu sportowego producenta napojów energetycznych, który natychmiast zlecił przeprowadzenie niezależnego śledztwa w tej sprawie.

W odpowiedzi udzielonej holenderskiemu magazynowi rzecznik firmy potwierdził, że dochodzenie jest w toku.

- Po otrzymaniu informacji o zarzutach firma wszczęła niezależne dochodzenie - poinformował Red Bull. - Proces, który jest już w toku, jest prowadzony przez prawnika z zewnętrznej kancelarii. Firma traktuje te sprawy bardzo poważnie, a dochodzenie zostanie zakończone tak szybko, jak to będzie możliwe. Na ten moment jakikolwiek szerszy komentarz byłby niewłaściwy.

Obecnie nie wiadomo, czy oskarżenia są prawdziwe, jak poważne są zarzuty i jakie może to mieć konsekwencje.

- Całkowicie temu zaprzeczam - powiedział Horner dla De Telegraaf w odniesieniu do stawianych mu zarzutów. 

Wiadomości nie są dobre dla Red Bulla z wielu powodów. Prezentacja zespołu na sezon F1 2024 zaplanowana jest na przyszły tydzień i będzie obejmować premierę modelu RB20. Zwykle na takich wydarzeniach obecne jest kierownictwo zespołu. Nie wiadomo jeszcze, czy w związku z zaistniałymi okolicznościami w programie zostaną wprowadzone jakieś korekty.

Ponadto nadchodząca kampania będzie jubileuszowym rokiem dla obrońców tytułu. Obchodzą w tym roku dwudziestolecie istnienia.

Watch: Haas VF-24 - Nowy rozdział dla amerykańskiego zespołu F1?