Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Dodatkowy pit stop Hulkenberga

Problemy z oponami w samochodzie Nico Hulkenberga sprawiły, że Niemiec ukończył Grand Prix 70-lecia Formuły 1 dopiero na siódmym miejscu.

Nico Hulkenberg, Racing Point RP20, Lance Stroll, Racing Point RP20

Nico Hulkenberg, Racing Point RP20, Lance Stroll, Racing Point RP20

Mark Sutton / Motorsport Images

Kierowca Racing Point, zastępujący Sergio Pereza, ruszał do niedzielnej rywalizacji na torze Silverstone z trzeciego pola. Szanse na piąte miejsce stracił na osiem okrążeń przed metą wyścigu, kiedy musiał zaliczyć trzeci, dodatkowy pit stop. Dla porównania większość kierowców tylko dwukrotnie odwiedzała swoich mechaników.

W końcówce wyścigu to twarda mieszanka przysporzyła Niemcowi sporo problemów. Pojawiło się dużo pęcherzy na oponach i samochód źle się prowadził.

- Pojawiły się wibracje i narastały bardzo szybko. Wzrosły gwałtownie w przeciągu dwóch czy trzech okrążeń - tłumaczył Niemiec. - Nie sądzę, aby te opony przetrwały do końca. Szkoda, bowiem nieźle kontrolowaliśmy pierwszą połowę wyścigu.

- W momencie, kiedy dostałem drugi zestaw twardych opon, wydawało się, jakby były wykonane z innej mieszanki. To po prostu nie zadziałało - kontynuował Hulkenberg.

To był pierwszy wyścig Hulkenberga od sezonu 2019. Tydzień temu, kiedy podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii również zastępował Sergio Pereza, nie ruszył do niedzielnych zawodów ze względu na awarię samochodu.

Pełny dystans wyścigu był dla niego dużym wyzwaniem pod względem fizycznym.

- Na szczęście te samochody mają zagłówki dość blisko głowy, więc mogłem sporo odpoczywać - przyznał. - Jeśli chodzi o całe ciało, mięsnie pleców, a nawet pośladki, siedzi się dość ciasno, jednak z pewnością będę trochę obolały.

- To był spokojny wyścig, bez szczególnej walki i samochodów bezpieczeństwa. Cieszę się, że nie było tak dużo akcji, taki przebieg był dla mnie wystarczający - zakończył.

Wspomniany dodatkowy pit stop sprawił, że stracił pozycje na rzecz Alexandra Albona i kolegi zespołowego Lance’a Strolla.

Niemiec pozostaje w gotowości, gdyby miał pojechać za Sergio Pereza również za tydzień, w GP Hiszpanii.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Mercedes broni swojej strategii
Następny artykuł Leclerc ponownie zaskoczony

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska