Droga wycieczka Vettela
Sędziowie uznali, że Sebastian Vettel swoją przejażdżką na skuterze po torze w Melbourne złamał regulamin sportowy Formuły 1. Czterokrotny mistrz świata musi zapłacić grzywnę w wysokości 5 tysięcy euro.

Kwadrans przed zakończeniem pierwszego piątkowego treningu przed Grand Prix Australii, Vettel poczuł spadek mocy w swoim Astonie Martinie i zjechał na pobocze. Z silnika zaczął wydobywać się dym, więc Niemiec przy pomocy porządkowego użył gaśnicy, upewniając się, że AMR22 się nie zapali.
Vettel następnie wsiadł na skuter podsunięty przez porządkowego, wjechał na tor i udał się do alei serwisowej. Kierowca Astona Martina tłumaczył, że uzyskał zgodę od marshala.
Sędziowie przyjrzeli się sprawie i orzekli, że Vettel złamał paragraf 26.7 regulaminu sportowego F1, który m.in. zabrania komukolwiek przebywania na torze w okresie 5 minut od momentu zakończenia sesji, z wyjątkiem specjalnie wyznaczonych osób. Pozwolenie mogą otrzymać również kierowcy.
Uznano, że Vettel rozpoczął swoją „wycieczkę” skuterem przed otrzymaniem ostatecznej zgody od porządkowego. Gdy Niemiec jechał już w kierunku alei serwisowej, marshal dopiero oczekiwał na instrukcje od Kontroli Wyścigu. 34-latek będzie musiał zapłacić 5 tysięcy euro.
Aston Martin nie zdołał usprawnić AMR22 i Vettel nie pojawił się na torze w trakcie drugiego treningu.

Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.