Duża inwestycja w Barcelonie
Włodarze Circuit de Barcelona-Catalunya wierzą, że wielomilionowa inwestycja w infrastrukturę toru pomoże im utrzymać się w kalendarzu Formuły 1.
Barcelona gości Grand Prix Hiszpanii nieprzerwanie od 1991 roku. Jednak w ubiegłym tygodniu potwierdzono to, o czym mówiono już od kilku miesięcy. Prawo do organizacji wyścigu Formuły 1 otrzymał Madryt i to w stolicy kraju rozgrywane będzie w przyszłości Grand Prix Hiszpanii.
Tor w Madrycie będzie pół-uliczny, a jego większa część wytyczona zostanie na terenie targowo-wystawienniczym IFEMA. F1 zawita tam po raz pierwszy w sezonie 2026. Wtedy też Hiszpania najprawdopodobniej będzie miała dwie rundy, bowiem dopiero za dwa lata wygaśnie obecny kontrakt organizatorów z Barcelony.
Chociaż Stefano Domenicali dyplomatycznie stwierdził, że dołączenie Madrytu nie oznacza, że F1 zniknie z Barcelony, realnie patrząc, przy tak wielkim zainteresowaniu serią w różnych regionach świata, mało prawdopodobne jest, aby Hiszpania mogła mieć dwa wyścigi. Kolejka chętnych cały czas się wydłuża. Pojawiły się spekulacje, że dzięki wsparciu koncernu Petronas, rundę Formuły 1 chcieliby odzyskać Malezyjczycy. W Sepang F1 po raz ostatni ścigała się w 2017 roku.
Niezależnie od tego w Barcelonie kontynuują oszacowaną na 50 milionów euro inwestycję, mającą znacząco unowocześnić obiekt. Włodarze toru wierzą, że modernizacja pomoże im zapewnić sobie nową umowę z Liberty Media. W ostatnich latach organizatorzy Grand Prix Hiszpanii kilkukrotnie spotkali się z krytyką przestarzałej infrastruktury.
Prace rozpoczęły się już dwa lata temu, ale zostały zintensyfikowane. Dojdzie do przebudowy kompleksu garażów. Powstanie także nowy, zadaszony taras na budynku, służący podczas weekendu F1 gościom Paddock Club. Plany obejmują powstanie wieży kontrolnej oraz kładki nad tylną prostą, która ułatwi kibicom poruszanie się po obiekcie. Zgodnie z harmonogramem modernizacja ma się zakończyć przed tegorocznym wyścigiem, który zaplanowano na końcówkę czerwca.
Włodarze toru nie chcieli też ujawnić, jak ich wyścig nazywać się będzie w 2026 roku, gdy Grand Prix Hiszpanii przejmie Madryt. Najbardziej prawdopodobne opcje to: Grand Prix Barcelony, Katalonii lub Europy.
Photo by: Circuit de Barcelona-Catalunya
Circuit De Barcelona Catalunya renovation
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.