Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Duże zainteresowanie kierowcą McLarena

Szef zespołu McLaren, Andrea Stella, uważa za naturalne, że ich kierowca Lando Norris jest wiązany z innymi stajniami Formuły 1.

Lando Norris, McLaren MCL60

Doradca Red Bulla ds. sportów motorowych, Dr Helmut Marko, zasugerował niedawno, że ekipa z Milton Keynes ma oko na 23-letniego utalentowanego Brytyjczyka. Reprezentant RBR, Max Verstappen, który przyjaźni się z Norrisem wskazał nawet, że jedynie długi kontrakt z McLarenem może powstrzymać ewentualny transfer.

- To naturalne - powiedział Andrea Stella w wywiadzie dla gazety Corriere della Sera, pytany o powyższe spekulacje.

- Gdybym pracował w innym zespole, również zastanawiałbym się, jak go zdobyć. Natomiast naszym celem jest zapobiec takiej przeprowadzce - podkreślił.

- Pomijając aspekty kontraktowe, dążenie do zwycięstw to nasz wspólny cel. Myślę, że jeśli dostarczymy mu i Oscarowi Piastriemu konkurencyjny samochód, nie będziemy mieli problemów z utrzymaniem ich w składzie - kontynuował.

Czytaj również:

Stella rozpoczynał swoją karierę w Formule 1 jako inżynier Michaela Schumachera, potem Kimiego Raikkonena i Fernando Alonso, zanim dołączył do McLarena w 2015 roku.

Następnie, na stanowisku szefa stajni, zastąpił Andreasa Seidla, który przeszedł do Saubera. Twierdzi, że odnajduje się u boku dyrektora generalnego McLaren Racing, Zaka Browna.

- Zapewnia mi dużą swobodę. Zawsze jest dla mnie dostępny, podobnie jak ja dla niego - mówił dalej. - Wierzy w to, że pracownicy powinni mieć pewną autonomię i zachęca mnie do tego samego podejścia wobec swoich współpracowników. Uważa, że nie ma potrzeby podnoszenia głosu ani bicia pięścią w stół jako formy wywierania presji lub kontroli.

Włoch radzi sobie dobrze na obecnym stanowisku, ponieważ McLaren odzyskał formę po okresie słabszej dyspozycji na początku sezonu F1 2023, zbliżając się zdecydowanie do liderującego Red Bull Racing.

Przyznaje, że dominacja Maxa Verstappena przypomina mu pracę u boku Schumachera w 2004 roku.

- Nawet w tamtych czasach, gdy dominowaliśmy, wygrywanie nie było łatwe. Mam więc ogromny szacunek dla Maxa i dla Red Bulla. Nie wystarczy mieć tylko najmocniejszy bolid. Oni zwyciężają, ponieważ są najlepsi we wszystkich dziedzinach, włącznie z kierowcą - wskazał.

Taki cel jest teraz także dla McLarena.

- W tej drugiej części sezonu musimy potwierdzić nasz postęp - powiedział Stella. - Powinniśmy zawsze zdobywać punkty i włączać się do walki o podium. Założeniem na przyszły rok jest regularne finiszowanie w czołowej trójce, a w sezonie 2025 zwycięstwa.

Czytaj również:

Chcą to osiągnąć, pokłada swoje nadzieje nie tylko w dobrze spisującym się Norrisie, ale również w wysoko ocenianym debiutancie, Piastrim.

- Znaliśmy jego wyniki w kategoriach juniorskich, dlatego tak mocno naciskaliśmy, aby ściągnąć go do naszego składu - odniósł się do wcześniejszej batalii prawnej z Alpine.

- Już od pierwszych testów umiejętności Oscara było wyraźnie widoczne. Rozwija się z każdą sesją, z każdym wyścigiem i to jest jakość, którą widziałem tylko u niektórych z najlepszych kierowców - dodał.

Pytany, co chciałby zmienić w Formule 1, odparł: - Aby była bardziej wyrównana. Może musimy trochę konkretniej przyjrzeć się limitowi budżetowemu.

Czytaj również:

Video: Ferrari zapowiada GP Włoch

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Verstappen chciałby Hamiltona w zespole
Następny artykuł Ósmy tytuł wątpliwy

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska