Dużo pracy przed Albonem
Alexander Albon choć trafił na ławkę rezerwowych w Red Bull Racing, z pewnością jeszcze nie kończy kariery w Formule 1.
Autor zdjęcia: Glenn Dunbar / Motorsport Images
Od sezonu 2021 miejsce Albona w Red Bull Racing zajmie Sergio Perez. Taj pozostanie jednak w szeregach Red Bulla, pełniąc rolę kierowcy rezerwowego dla obydwóch zespołów austriackiego producenta napojów energetycznych - RBR i AlphaTauri. Będzie również pomagał ekipie z Milton Keynes w przygotowaniach do sezonu 2022.
O planach związanych z Albonem mówił dr Helmut Marko, doradca Red Bulla ds. sportów motorowych.
- Zapewniliśmy go, że będzie mocno wykorzystywany podczas testów. Do sprawdzenia są opony na 2022 rok i będą pod tym kątem osobne sesje. Czeka go też dużo pracy w symulatorze - przekazał Marko.
- Podczas wielu wyścigów będzie towarzyszył nam jako kierowca rezerwowy. W końcu dysponujemy aż czterema bolidami. Może zdarzyć się, że zostanie wykorzystany w tej roli - kontynuował.
W kontrakcie Albona jest również zapis pozwalający mu na pojedyncze starty w innych zespołach na zasadach wypożyczenia.
- Ponadto jesteśmy gotowi wypożyczać go jako kierowcę, jeśli zajdzie taka potrzeba, gdy inny zespół natychmiast będzie potrzebował zastępstwa za swojego zawodnika - wyjaśnił.
- To nie koniec. Zobaczymy, czy uda nam się go ustabilizować.
Mówiąc, dlaczego zrezygnowali z Albona i zatrudnili Sergio Pereza na partnera Maxa Verstappena, wyjaśnił: - Brakowało mu m.in. regularności. Łatwo wpadał w problemy, gdy np. wiatr przybierał na sile, lub zmieniał się jego kierunek. Gdy dochodziło do degradacji opon, tracił sporo czasu.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze