Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Dwa popsute okrążenia Russella

George Russell uważa, że „dwa naprawdę kiepskie okrążenia” kosztowały go szansę na zdobycie podium w Grand Prix Belgii.

George Russell, Mercedes W13

Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images

Mercedes przez cały weekend na Spa-Francorchamps zmagał się z uzyskaniem konkurencyjnego tempa, choć na sam wyścig zdołali wypracować nieco lepsze osiągi.

Reprezentant zespołu niemieckiego producenta - George Russell choć przebił się na trzecie miejsce po starcie wyścigu, ostatecznie zadomowił się na czwartej pozycji.

Podczas ostatniego stintu zbliżał się do trzeciego Carlosa Sainza, ale na końcowych okrążeniach jego tempo spadło i finiszował nieco ponad dwie sekundy za kierowcą Ferrari.

- Mam mieszane odczucia, ponieważ gdybyście wczoraj powiedzieli mi, że będę dwie sekundy za podium dzięki swojej jeździe i czystemu tempu, przyznałbym, że to świetna poprawa - powiedział Russell.

- Kiedy pod koniec wyścigu zbliżałem się do Carlosa, odrabiając sekundę na okrążeniu, sądziłem, że to się naprawdę uda - kontynuował. - Jednak potem popsułem dwa okrążenia i moje opony wyszły z właściwego okna pracy. Kiedy ogumienie działa odpowiednio, samochód spisuje się zupełnie inaczej, ale gdy było już poza tym zakresem, wiedziałem, że walka o podium dobiegła końca.

Czytaj również:

Brytyjczyk uznał, że tempo Mercedesa było porównywalne z osiągami Ferrari. Zgodził się też, że Red Bull Racing zdecydowanie oddalił się od reszty stawki. 

- Biorąc pod uwagę, gdzie byliśmy wcześniej, czwarte miejsce i dwie sekundy straty do podium to niezły wynik - uznał. - Carlos startował z pole position i prowadził podczas pierwszego stintu, ale stale zbliżaliśmy się do niego. W najgorszym wypadku mieliśmy tempo zbliżone do Ferrari, ale jak wiemy jest ono zmienne. Pewne jest to, że Max nam odskakuje.

Po kolizji z Fernando Alonso, drugi z kierowców Mercedesa - Lewis Hamilton musiał wycofać się z zawodów. Stajnia z Brackley może jednak pochwalić się statystyką, że w każdym dotychczasowym wyścigu sezonu 2022 meldowała się w czołowej piątce.

Czytaj również:

Video: Audi w Formule 1 od 2026 roku

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Ricciardo może być lepszy niż Schumacher
Następny artykuł Trudne czasy dla rywali Verstappena

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska