Elektryfikacja komplikuje plany Hondy
Przedstawiciele Hondy przyznali, że rozpoczęli rozmowy z Red Bull Racing na temat dalszego zaangażowania w Formule 1, jednak sytuację komplikuje stale rosnąca presja na macierzystej firmie produkującej samochody drogowe, związana z postępującą elektryfikacją.
Alex Albon, Red Bull Racing RB16
Zak Mauger / Motorsport Images
Światowi producenci samochodów borykają się z trudnymi warunkami biznesowymi z powodu ograniczeń prawnych dotyczących liczby i rodzaju samochodów benzynowych i wysokoprężnych, które mogą sprzedawać. Ustawodawstwo zmusza ich do skierowania się w stronę pojazdów elektrycznych, które wymagają ogromnych inwestycji, oferując przy tym mniejszy zysk. Sytuację dodatkowo komplikują rządy wielu państw, próbujące zakazać do 2040 roku sprzedaży aut z silnikami benzynowymi, wysokoprężnymi, a nawet hybrydowymi.
Honda jest aktualnie pewna pozostania w Formule 1 do zakończenia przyszłego sezonu. Obowiązujący kontrakt przedłużono zatem jedynie o rok. Przedstawiciele japońskiego producenta przyznali, że decydujące dla ich przyszłości w najważniejszej wyścigowej serii świata nie jest to, co prezentują na torze, ale sytuacja na globalnym rynku motoryzacyjnym.
Rozmawiając wyłącznie z Motorsport.com, dyrektor generalny Hondy Masashi Yamamoto w odniesieniu do przyszłości powiedział: - Rozmawiamy z Red Bullem na temat kontynuacji po 2021 roku.
- Jednak inną rzeczą, którą musimy wziąć pod uwagę jest to, że cały przemysł samochodowy jest w bardzo trudnej sytuacji z powodu elektryfikacji. Wiele firm musi dużo zainwestować, dlatego też trzeba zastanowić się nad stroną biznesową i wydajnością całego zaangażowania.
Komentarze Yamamoto na temat wpływu ograniczeń regulacyjnych pojawiły się zaledwie kilka tygodni po tym, jak członek zarządu Renault Alain Prost wyraził obawy przez rządowymi planami określającymi co koncerny samochodowe mogą zrobić.
- Nie wiemy nawet jaką technologię będziemy mieć w branży motoryzacyjnej w ciągu najbliższych dziesięciu lat - stwierdził Prost. - Powstaje wiele głupich regulacji. Zabijemy przemysł samochodowy w Europie. To absolutny nonsens.
Chociaż wymuszone przejście na samochody elektryczne może sprawić, iż Formuła E stanie się dla producentów takich jak Honda bardziej atrakcyjna, Yamamoto powiedział, że F1 pozostaje dla nich priorytetem.
- Oczywiście jesteśmy zainteresowani [FE] i kontynuujemy zbieranie informacji. Ale w tej chwili skupiamy się tylko na F1 i nie planujemy brać udziału w FE - zakończył Masashi Yamamoto.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze