F1 ma być biznesem dla nowych ekip
Chase Carey przyznał, że Formuła 1 powinna stanowić dobrą okazję biznesową dla przyszłych nowych zespołów.
Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images
Obecnie w stawce Formuły 1 mamy dziesięć zespołów. Ostatni raz na starcie wyścigu stanęło więcej niż 20 aut podczas GP Abu Zabi 2016, gdy swoją przygodę z F1 kończyła ekipa Manor. Brytyjska ekipa jest jednym z przykładów zespołów, które próbowały zaistnieć w F1, ale ze względu na ograniczone budżety nie były w stanie włączyć się do bezpośredniej rywalizacji. Podobnie jak Manor krótkie epizody w XXI wieku zaliczyły zespoły HRT i Caterham. Jedynie Haas zdołał przebić się do środka stawki.
- Myślę, że jednym z naszych priorytetów jest uczynienie z zespołów lepszych firm. Bardzo jasno określiliśmy, jakie są nasze nadrzędne cele w tej kwestii. Jednym z nich jest bardziej zacięta walka na torze, lepsza rywalizacja i akcja oraz wprowadzenie większej nieprzewidywalności i dramatów, które sprawiają, że sport jest wyjątkowy - mówił Carey dla Racera.
- Drugim ważnym priorytetem jest uczynienie z tego zdrowszego biznesu. Musi być bardziej atrakcyjny dla innych. Interesujące są rozmowy o potencjalnych nowych zespołach. Większość osób, z którymi rozmawiałem, chce zasad zapewniających zdrowszy model biznesowy. Chcą sprawiedliwego podziału nagród oraz ograniczonych budżetów. To częste stwierdzenia, ale ważne jest, jak wydajesz pieniądze, a nie ile. To nadrzędne zasady. Chcemy, by podobnie jak w innych sportach posiadanie zespołu było podobne do franczyzy. Rozmawialiśmy o tym, jak będzie przebiegał proces wprowadzenia nowych zespołów i myślę, że poparcie zyskało posiadanie ekipy, która będzie dobrą opcją biznesową, a nie tylko realizacją pasji - dodał.
- Oczywiście wiele zespołów ma za sobą większe firmy, które wykraczają poza samą jazdę na torze. Ważne są wartości promocyjne i marketingowe marek, ale chcemy, by to był lepszy biznes.
Carey jest również zdania, że każdy nowy zespół musi być w stanie walczyć na równi z istniejącymi ekipami. Nie chce też specjalnego traktowania niektórych zespołów, które otrzymują dodatkowe wsparcie finansowe związane z historią.
- Chcemy zdrowych zespołów i zależy nam na jakości nie ilości. Dla mnie jedenasta ekipa, która będzie zamykać stawkę, nie dodaje nic fanom i nie poprawia tego sportu. Chcemy mieć jedenasty zespół, ale chciałbym, by był konkurencyjny i zdrowy. Ma coś wnieść do sportu. Musisz być częścią tego wszystkiego, a nie obywatelem drugiej kategorii. To odstrasza. Dobrze jest mieć kogoś, kto jest zaangażowany, ale jeśli zdecyduje się dołączyć, to powinien to widzieć jako dobry biznes, a nie tylko sport. Jeśli nie pojawia się jako obywatel pierwszej kategorii, to powstrzymuje go to przed dołączeniem - zakończył.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze