F1 pojedzie do Barcelony
Choć sytuacja epidemiczna w Hiszpanii uległa znacznemu pogorszeniu, Formuła 1 dostała zielone światło na przyjazd do Barcelony.
Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images
Hiszpania zmaga się z drugą falą zakażeń koronawirusem. Liczba nowych przypadków dochodzi każdego dnia do 2 tysięcy. Z tego też względu nasiliły się w ostatnim czasie pogłoski, iż F1 może zrezygnować z przyjazdu na Circuit de Barcelona-Catalunya. W zamian proponowano trzeci weekend na Silverstone. Okazuje się, że kryzys epidemiczny najprawdopodobniej nie przeszkodzi Formule 1.
- Pomimo wzrostu liczby chorych w Hiszpanii, dostaliśmy zielone światło - powiedział Helmut Marko, doradca Red Bulla, w rozmowie z F1-Insider. - Hotele wysłały nam wytyczne na co zwracać uwagę podczas zameldowania. Mamy pozwolenie na rozegranie rundy, ponieważ i tak poruszamy się w swojej bańce.
W padoku pojawiły się również informacje, że część personelu - zwłaszcza mechanicy, których warunki pracy są zdecydowanie najtrudniejsze - nie są zadowoleni ze skali obostrzeń związanych z protokołem bezpieczeństwa.
- Wszyscy przyzwyczailiśmy się do życia w bańce - kontynuował Marko. - Nie ma innego wyjścia. Myślę, że reakcje po pierwszych wyścigach pokazały, że Formuła 1 postępuje właściwie. Brak kibiców jest kompromisem, na który musieliśmy pójść. Ważne jest również, aby nadal poważnie traktować pandemię i zawsze podejmować niezbędne środki ostrożności.
Marko odniósł się również do całkowitej rezygnacji z wyprawy za Atlantyk.
- Europa ma najlepszą kontrolę nad pandemią, więc logiczne jest, że właśnie tu zostajemy. Możemy mieć kalendarz liczący 15 wyścigów. W marcu mało kto w to wierzył. Wirus jest jednak nadal nieprzewidywalny. Gdy na świecie dojdzie do kolejnego ekstremalnego wybuchu zachorowań, będziemy bezsilni.
Grand Prix Hiszpanii zaplanowano na 16 sierpnia.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze