Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

F1 pojedzie do Barcelony

Choć sytuacja epidemiczna w Hiszpanii uległa znacznemu pogorszeniu, Formuła 1 dostała zielone światło na przyjazd do Barcelony.

Sergio Perez, Racing Point RP19, leads Lance Stroll, Racing Point RP19, Antonio Giovinazzi, Alfa Romeo Racing C38, Lando Norris, McLaren MCL34, Robert Kubica, Williams FW42, Nico Hulkenberg, Renault R.S. 19, and George Russell, Williams Racing FW42

Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images

Hiszpania zmaga się z drugą falą zakażeń koronawirusem. Liczba nowych przypadków dochodzi każdego dnia do 2 tysięcy. Z tego też względu nasiliły się w ostatnim czasie pogłoski, iż F1 może zrezygnować z przyjazdu na Circuit de Barcelona-Catalunya. W zamian proponowano trzeci weekend na Silverstone. Okazuje się, że kryzys epidemiczny najprawdopodobniej nie przeszkodzi Formule 1.

- Pomimo wzrostu liczby chorych w Hiszpanii, dostaliśmy zielone światło - powiedział Helmut Marko, doradca Red Bulla, w rozmowie z F1-Insider. - Hotele wysłały nam wytyczne na co zwracać uwagę podczas zameldowania. Mamy pozwolenie na rozegranie rundy, ponieważ i tak poruszamy się w swojej bańce.

W padoku pojawiły się również informacje, że część personelu - zwłaszcza mechanicy, których warunki pracy są zdecydowanie najtrudniejsze - nie są zadowoleni ze skali obostrzeń związanych z protokołem bezpieczeństwa.

- Wszyscy przyzwyczailiśmy się do życia w bańce - kontynuował Marko. - Nie ma innego wyjścia. Myślę, że reakcje po pierwszych wyścigach pokazały, że Formuła 1 postępuje właściwie. Brak kibiców jest kompromisem, na który musieliśmy pójść. Ważne jest również, aby nadal poważnie traktować pandemię i zawsze podejmować niezbędne środki ostrożności.

Marko odniósł się również do całkowitej rezygnacji z wyprawy za Atlantyk.

- Europa ma najlepszą kontrolę nad pandemią, więc logiczne jest, że właśnie tu zostajemy. Możemy mieć kalendarz liczący 15 wyścigów. W marcu mało kto w to wierzył. Wirus jest jednak nadal nieprzewidywalny. Gdy na świecie dojdzie do kolejnego ekstremalnego wybuchu zachorowań, będziemy bezsilni.

Grand Prix Hiszpanii zaplanowano na 16 sierpnia.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Red Bull obawia się Racing Point
Następny artykuł Pérez zakażony koronawirusem

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska