F1 powinna spowolnić Mercedesy
Zdaniem Andreasa Seidla, szefa zespołu McLarena, jedynie sztuczne spowolnienie Mercedesów przez władze Formuły 1 może stworzyć szansę na ciekawsze wyścigi.
Lando Norris, McLaren MCL35, Valtteri Bottas, Mercedes F1 W11
Andy Hone / Motorsport Images
Podczas Grand Prix Włoch wszyscy mogli się przekonać jak zacięta jest rywalizacja, gdy potknięcie zaliczą kierowcy Mercedesa. Walkę do ostatniego okrążenia rozstrzygnął na swoją korzyść Pierre Gasly. Francuz dojechał przed reprezentantem McLarena Carlosem Sainzem i Lancem Strollem z Racing Point. Drugi MCL35, prowadzony przez Lando Norrisa przeciął linię mety jako czwarty.
- Jeśli chodzi o dominację Mercedesa, pracowali na nią kilka lat, więc oczywiście zasługują, by być w miejscu, w którym są - powiedział Seidl w rozmowie z motorsport-total. - Niestety, prowadzi to do nudnych wyścigów.
- To, co stało się na Monzy jest oczywiście dobre. I jestem absolutnie przekonany, że właśnie tego będziemy świadkami w 2022 roku. Limit budżetowy i przepisy techniczne powinny zbliżyć do siebie całą stawkę i miejmy nadzieję, iż zobaczymy nowy ład w F1.
Rewolucja techniczna początkowo miała nadejść w 2021 roku. Z powodu pandemii koronawirusa i potrzeby oszczędności, została jednak opóźniona o jeden sezon. Oznacza to, iż w przyszłym roku po raz kolejny możemy być świadkami dominacji Mercedesa.
- Uważam, że jedynym sposobem na to, abyśmy przez najbliższa półtora roku mieli ciekawe wyścigi jest po prostu sztuczne spowolnienie Mercedesa lub stworzenie specyficznych warunkach, jak na przykład odwrócenie kolejności startowej. Taka jest po prostu rzeczywistość.
- Nie sądzę, aby udało się rozwiązać ten problem przygotowując opony zmuszające do większej liczby postojów. Wtedy po prostu Mercedes jechałby pełnym gazem pierwsze dziesięć okrążeń i po postoju i tak wyjechaliby pierwsi. Myślę, że jest to dyskusja, którą Mercedes powinien przeprowadzić z F1, o ile w ogóle są otwarci na coś takiego.
W klasyfikacji konstruktorów Mercedes ma na koncie 281 punktów i o 123 oczka wyprzedza Red Bull Racing.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze